Na desperacki krok Andrzej L. zdecydował się prawdopodobnie o świcie. – Jeszcze o 5.28 strażnik widział, że obaj aresztanci osadzeni w celi śpią. Jednak podczas kolejnego obchodu o 6.05 funkcjonariusz dostrzegł wiszące ciało mężczyzny na tzw. kracie koszowej. Drugi osadzony w tym czasie spał – mówi MM-ce rzeczniczka Służby Więziennej Luiza Sałapa.
Dodaje, że cela znajdowała się pod wzmożoną kontrolą. Strażnik co godzinę sprawdzał, czy wszystko jest w porządku. Powód? – Andrzej L. powiedział w prokuraturze, że chce popełnić samobójstwo – wyjaśnia rzeczniczka.
Gangster trafił do aresztu przy Rakowieckiej 18 września. Miał na swoim koncie m.in. udział w porwaniu, przetrzymywanie zakładnika i podawanie się za funkcjonariusza publicznego. To właśnie on zdaniem śledczych w 2003 r. brał udział w uprowadzeniu dziecka znanego biznesmena z Józefowa.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?