Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawa: I runda Pucharu Polski Judo

Xathloc
Xathloc
W weekend hala OSiR Praga Południe przy Siennickiej 40 gościła czołówkę polskich judoków i judoczek.

Puchar Polski Judo to najważniejsza, poza Mistrzostwami Polski, impreza rankingowa tej dyscypliny sportu. W sobotę rozegrano zawody mężczyzn, a w niedzielę walkę o medale toczyły panie. Impreza stała na wysokim poziomie, dziwi więc, że ostatnie występy na imprezach międzynarodowych nie należą do udanych. Na matach niepodzielnie prym wiedli zawodnicy Czarnych Bytom. Zarówno w turnieju pań jak i panów zdobyli najwięcej punktów w klasyfikacji medalowej.

Warszawskie kluby wypadły bardzo słabo. Nie udało im się znaleźć w pierwszej piątce klasyfikacji. Jedynie Marta Kubań (Gwardia Warszawa) wywalczyła złoto. Srebro zdobył Łukasz Kiełbasiński (UKJ Ryś). Brązowe medale powędrowały do Karoliny Pieńkowskiej (AZS UW Warszawa), Katarzyny Wtorkowskiej (AZS UW Warszawa), Marka Kręcielewskiego (Gwardia Warszawa), Jakuba Zięcia (AZS UW Warszawa) i Wiktora Tworzydło (AZS AWF Warszawa). Pełne wyniki zawodów znajdują się na stronach Polskiego Związku Judo.

Odwiedzając halę można było odnieść wrażenie, że judo jest sportem nietypowym. Na trybunach widać było jedynie zawodników, ich rodziny i znajomych. Tak, jakby kibice byli zupełnie niepotrzebni. Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, że impreza nie była w żaden sposób promowana. A szkoda, bo judo jest sportem bardzo widowiskowym. Na zawodach tej rangi odbywających się na zachodzie Europy pojawia się niewiele mniej fanów niż na meczu siatkówki.

Postanowiłem dowiedzieć się, dlaczego sytuacja w tym sporcie wygląda tak nietypowo. O zdanie zapytałem Czarka Borzęckiego, właściciela i trenera w klubie UKJ Ryś, który w 2008 roku został wyróżniony tytułem Trenera Sportu Młodzieżowego w Warszawie.

Krzysztof Sobieraj: Panie Trenerze, czy to jest impreza wysokiej rangi?

Czarek Borzęcki:
Po Mistrzostwach Polski seniorów to jest najwyższa ranga zawodów ogólnopolskich. Jest to turniej z cyklu Pucharu Polski. Tych zawodów rozgrywa się cztery w ciągu roku i one wraz z Mistrzostwami Polski tworzą ranking ogólnopolski, na podstawie którego są wybierane kadry narodowe, selekcjonowani zawodnicy.

KS: Dlaczego w takim razie odbywa się na obrzeżach Warszawy zamiast na jakieś dużej hali w Centrum?

CB: Myślę, że akurat Praga to nie są obrzeża miasta. To jest pierwszy powód. Drugi to kondycja finansowa Związku, która nie jest najlepsza. Z tego co wiem, budżet jest dwukrotnie mniejszy niż w zeszłym roku. A w Warszawie po prostu nie ma hal. Jedyną halą jest Torwar, który kosztuje kilkadziesiąt tysięcy za weekend i na to Związku nie stać, bo koszty wynajęcia hali na Pradze są, podejrzewam, kilkadziesiąt razy mniejsze.

KS: Czy judo jest sportem przeznaczonym tylko dla zawodników, czy zależy wam również na kibicach zasiadających na trybunach?

CB: W tej formule, w której są organizowane aktualnie zawody, to jest faktycznie bardziej sport dla naszego środowiska. Brakuje tutaj jakiegokolwiek nagłośnienia, brakuje reklamy, żeby ktoś z zewnątrz przyszedł. Ponadto formuła rozgrywania zawodów judo jest jednak dla znawców, dla byłych i aktualnych zawodników, dla ich rodzin. Jest to związane z tym, że zawody trwają cały dzień, składają się z bardzo dużej ilości walk i żeby ściągnąć i zainteresować kibiców należałoby robić turnieje z oddzielnymi walkami mistrzowskimi.

KS: Dobrze, ale czy mimo wszystko imprezy tego typu nie powinny być nagłaśniane? Nawet Puchar Świata Kobiet, który odbywał się w lutym w Warszawie nie był promowany. Brakowało informacji w mediach, nie było plakatów zapowiedzi, które ściągnęłyby kibiców podnosząc rangę sportu, przynosząc jakieś korzyści finansowe.

CB: Z nagłośnieniem na pewno trzeba się zgodzić. Tego nie ma. Może przy tego typu imprezie, czy Pucharze Polski, których jest cztery w ciągu roku ciężko jest wydatkować finanse, ale na pewno muszę się zgodzić, że imprezy typu Puchar Świata czy Mistrzostwa Europy powinny być mocno reklamowane. Wtedy byłaby szansa na sponsorów. Tak naprawdę to pytanie do działaczy związku, nie do trenerów. Ja nie wiem jaka jest kondycja finansowa ani możliwości.

KS: Pana zawodnicy zaraz pojawią się ma macie. Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów na zawodach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto