Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawa. Inwestorzy wyprzedają mieszkania w "pakietach". Świetna okazja jeśli ktoś ma wolne kilkadziesiąt milionów złotych

Kamil Jabłczyński
Kamil Jabłczyński
Maksym Boldashev / zdjęcie ilustracyjne
Co najmniej dziwne oferty sprzedaży mieszkań w Warszawie pojawiły się w popularnych serwisach nieruchomości. Rzadko bowiem spotyka się kogoś kto lekką ręką ma do wydania ma np. kilkadziesiąt milionów złotych i szuka mieszkania np. na "Otodom". A jednak takie oferty są.

30 mieszkań w pakiecie za 13 milionów 350 tysięcy złotych? A może 70 mieszkań za 47 milionów 400 tysięcy złotych? Na takie oferty można natrafić w popularnych serwisach z nieruchomościami, szukając mieszkania w Warszawie. Już w ogłoszeniu możemy przeczytać takie informacje jak: "Bardzo atrakcyjna lokalizacja na wynajem!!!" czy "Szacunkowa wartość inwestycji po 2 latach 52,140,000zł wzrost około 15%".

Kto może zyskać? Według informacji w ogłoszeniu budynek, w którym oferowane są mieszkania nadal jest w budowie. Skąd zatem pomysł na taką ofertę? Od miesięcy trwa problem z rynkiem mieszkaniowym w Warszawie. Ciągle spada liczba udzielanych kredytów i chętnych na zakup nowego mieszkania jest coraz mniej. Tymczasem na rynku brakuje chociażby tanich mieszkań na wynajem. Kto szuka lokum na wynajem ten wie, że ceny do niższych nie należą.

Jednak, żeby wynajmować najpierw trzeba kupić. Deweloperzy i firmy zajmujące się nieruchomościami coraz częściej muszą radzić sobie z dużymi problemami sprzedażowymi. Prawdopodobnie stąd pomysł rozwiązania kłopotu jedną dużą transakcją. Czy to może być skuteczne?

Zakup w pakiecie miałby zapewnić kupującemu też korzystniejszą cenę pojedynczego lokalu

Internauci szybko wyłapali, że takich ofert jest coraz więcej, a zrzuty ekranu oraz linki do ofert pojawiły się na Twitterze czy różnych stronach na Facebooku. Opatrzone oczywiście ironicznymi, ale nie tylko, komentarzami: "Warszawska dolina krzemowa stworzyła na nowo profesję kamienicznika", "Sim City 2023", "Ceny metra się różnią o połowę (10k i 15k/m2) to jest zwyczajnie dziki zachód" - zwraca uwagę jeden z komentujących.

Co ciekawe, zauważono że na zdjęciach w ofertach nie znajduje się Warszawa tylko Sztokholm. Po pierwsze, prawdopodobnie oznacza to, że do Polski wkrada się trend znany już wcześniej w innych krajach, a po drugie, mogą to być firmy pośredniczące w podobnych działaniach od dawna na innych rynkach.

Co to oznacza dla indywidualnego klienta? Tak naprawdę dużo zależy od tego czy tego rodzaju sprzedaż się w Polsce przyjmie. Oczywiście w Warszawie potrzebne jest jak najwięcej mieszkań na wynajem - po cenach rynkowych i konkurencyjnych, ale pytanie w czyje ręce trafią. Jeśli firma jakaś firma skupi wystarczająco dużo mieszkań to może manipulować cenami na rynku. Jeśli z kolei mieszkania w ogóle nie zostaną sprzedane to możliwe, że w Warszawie zacznie przybywać opuszczonych budynków - czekających na swój los.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto