Plac zabaw w Parku Dolinka Służewiecka jest przedmiotem sporu pomiędzy okolicznymi mieszkańcami a Zarządem Zieleni niemalże od początku zaakceptowania planu jego budowy. Inwestycja powstająca w ramach budżetu obywatelskiego, której koszt szacowany jest na ponad milion złotych, ruszyła pomimo licznych protestów, odbywających się regularnie od ubiegłego roku.
Jak podkreślają przeciwnicy budowy placu, nikt nie konsultował z nimi pomysłu. Zdobyli oni ponad dwa tysiące podpisów przeciw inwestycji, jednak nie zrobiło to większego wrażenia na urzędnikach. Budowa z dnia na dzień posuwa się do przodu, a przedstawiciele lokalnej społeczności krytykują jej kolejne kroki.
Zabawki "jak z horroru"
W ubiegłym tygodniu na terenie powstającego placu zabaw pojawiły się drewniane zwierzęta - zabawki, które mają ożywić i uatrakcyjnić miejsce przeznaczone dla najmłodszych. Jak informował wcześniej stołeczny Zarząd Zieleni, teren ten ma mieć charakter naturalny.
Nie znajdą się tam żadne sztuczne materiały i nawierzchnie, a wyposażenie oraz urządzenia zabawowe wykonane będą z drewna - zapowiadali przedstawiciele Zarządu Zieleni m. st. Warszawy.
- Prawdziwie naturalne zabawki? Wyglądają jak z horroru - komentują internauci zapisani do grupy na Facebooku "Przyjaciele Dolinki - mieszkańcy przeciwko budowie placu zabaw", zrzeszającej ok 1,4 tys. członków.
Czy polskie dzieci, dzieci z warszawskiego Mokotowa nie zasługują na eleganckie, kolorowe, nowiuteńkie, atestowane, miłe na buziach, w oczach i z ogólnego wyglądu - prawdziwie naturalne zabawki?!! Dlaczego projektanci tego placu zabaw zafundowali dzieciom z Dolinki Służewskiej tak brzydkie, tak straszące, tak zniszczone i tak stare zabawki, których dzieci nie powinny dotykać? - pyta członkini grupy.
Elementy grozy, tragedii, dramatu, horroru... Mogą śnić się po nocach dorosłym, a co dopiero dzieciom! Kto widział cielaka mniejszego od bobra, a bobra rozmiarów nieproporcjonalnego łabędzia? - komentuje kolejna.
Głos w sprawie zabrała rzecznika stołecznego Zarządu Zieleni.
Zakładamy, że kolorowe, drewniane rzeźby zyskają sympatię przede wszystkim młodszych dzieci, z myślą o których były projektowane - stwierdziła Anna Stopińska w rozmowie z portalem TVN Warszawa.
Jak podkreślają dziennikarze TVN Warszawa, kobieta nie odniosła się do samego wyglądu zabawek.
Przypomnijmy, że na początku maja, okoliczni mieszkańcy zorganizowali protest przeciwko inwestycji. Miał on formę spaceru edukacyjnego. W jego trakcie, uczestnicy strajku mieli możliwość podpisania skargi na działania prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, dotyczące sytuacji związanej ze zmianami w Dolince Służewskiej.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?