Maseczka albo mandat
Rosnące w zawrotnym tempie liczby nowych zakażeń koronawirusem wymusiły powrót do niektórych obostrzeń znanych nam z samego początku rozwoju pandemii. Obowiązkowe maseczki na ulicach i dystans społeczny to podstawowe założenia, które mają ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Niestety nie wszyscy stosują się do panujących przepisów. Zaledwie od soboty policjanci z garnizonu stołecznego ukarali mandatami ponad 1100 osób, które zlekceważyły wytyczne ministerstwa zdrowia. Ponadto w ponad 430 przypadkach skierowane zostały wnioski do sądu wobec tych, którzy odmówili przyjęcia mandatu karnego.
MUSISZ PRZECZYTAĆ:
W obecnych działaniach funkcjonariusze kierują się zasadą "zero tolerancji". Komenda Stołeczna Policji zapowiedziała, że dla osób świadomie łamiących przepisy nie będzie pobłażliwego traktowania.
Osoba, która nie zasłania ust i nosa, musi posiadać ważne zaświadczenie lekarskie lub inny dokument potwierdzający całościowe zaburzenia rozwoju, zaburzenia psychiczne, niepełnosprawność intelektualną w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim lub trudności w samodzielnym zakryciu albo odkryciu ust lub nosa - wyjaśnia Edyta Adamus z KSP.
MUSISZ PRZECZYTAĆ:
Wszelkie możliwe siły funkcjonariuszy skierowane zostały do kontrolowania, jak nakazy i obostrzenia są respektowane przez mieszkańców Warszawy, ale też okolicznych powiatów. Policjanci proszą, aby nie ignorować panujących przepisów i ostrzegają - każda reakcja odmowna spotka się ze zdecydowaną postawą ze strony służb.
MUSISZ PRZECZYTAĆ:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?