Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawa. Międzynarodowy Dzień Piwa 2021. To okazja do spróbowania kraftowych specjałów. Oto piwna mapa stolicy

Michał Mieszko Skorupka
Michał Mieszko Skorupka
Międzynarodowy Dzień Piwa 2021. Gdzie wybrać się na piwo w Warszawie? Podpowiadamy
Międzynarodowy Dzień Piwa 2021. Gdzie wybrać się na piwo w Warszawie? Podpowiadamy Krystian Dobuszyński
Warszawa jeszcze do niedawna nazywana była "piwną pustynią" - dziś możemy śmiało nazwać ją krajowym centrum piwa rzemieślniczego. W mieście znajduje się wiele lokali, sklepów, restauracji czy klubów, w których dostaniemy prawdziwe kraftowe specjały. Z okazji Międzynarodowego Dnia Piwa prezentujemy miejsca, w których warto się zatrzymać na szklankę chłodnego, orzeźwiającego i wyrafinowanego piwa rzemieślniczego. Naszą listę przygotowaliśmy we współpracy z Pawłem Leszczyńskim, sędzią piwnym ze Stowarzyszenia na rzecz Polskiego Kunsztu Rzemieślniczego Wolny Kraft.

Tradycja Międzynarodowego Dnia Piwa sięga 2007 roku, kiedy to Amerykanie z San Fransciso - Jesse Avshalomov i Evan Hamilton uznali, że ten jedyny w swoim rodzaju trunek zasługuje na swoje święto. Nic dziwnego - w końcu piwo jest najstarszym i najczęściej spożywanym napojem alkoholowym na świecie, od którego większą popularnością cieszą się wyłącznie woda i herbata.

Pomysł aby uczcić piwo, piwowarów i barmanów został przyjęty z wielkim entuzjazmem przez kilkadziesiąt krajów na całym świecie. Od kilkunastu lat, w pierwszy piątek sierpnia organizowane są liczne wydarzenia, festyny oraz spotkania promujące ten wyjątkowy napój. W tym roku święto przypada na 6 sierpnia.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Piwa prezentujemy wyjątkowe miejsca na mapie Warszawy, w których można zatrzymać się na chwilę, aby skosztować nietuzinkowego, orzeźwiającego i chłodnego piwa. Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii.

Międzynarodowy Dzień Piwa 2021. Gdzie wybrać się na piwo w Warszawie? Podpowiadamy

Warszawa. Międzynarodowy Dzień Piwa 2021. To okazja do sprób...

"Dobrzy ludzie piją dobre piwo"

Większość naszych rodaków spożywa piwo pochodzące od dużych i znanych marek, jednak nie jest tajemnicą, że od kilku lat wśród Polaków rośnie zamiłowanie do napojów pochodzących z maleńkich, lokalnych browarów. Z okazji Międzynarodowego Dnia Piwa chcielibyśmy zwrócić uwagę właśnie na te drugie. Dlaczego? Smak, aromat, niepowtarzalność - to tylko trzy z wielu powodów, dla których warto napisać coś więcej na temat tych kraftowych specjałów.

Paweł Leszczyński ze Stowarzyszenia na rzecz Polskiego Kunsztu Rzemieślniczego Wolny Kraft w rozmowie z naszym portalem podkreśla, że piwa rzemieślnicze to coś więcej niż napój o złocistym kolorze z charakterystyczną goryczką.

Latami w sklepach dostępne było jedno piwo w tej samej butelce lub puszce. Miało różne nazwy, ale różnice w aromacie mógł określić tylko wykształcony sensoryk. Większość Polaków była z resztą przekonana, że głównym składnikiem piwa jest chmiel, a smak jest tak podły ze względu na dodatek spirytusu albo soli bydlęcej. To trochę tak, jakby mówić, że chleb robi się z soli i nabija się go dwutlenkiem węgla. Co również ważne, piwo rzemieślnicze to coś więcej niż piwo. Jasne, setki stylów i tysiące smaków, które można uzyskać z czterech podstawowych surowców to coś, co zaskakuje mnie do dziś, ale to przede wszystkim pretekst, żeby spotkać się w towarzystwie fantastycznych ludzi i rozmawiać z nimi do białego rana. To jeden z elementów tej niesamowitej, wciąż rozwijającej się kultury pełnej pasjonatów i ludzi otwartych na nowe doznania. Piwowarzy i właściciele browarów strasznie mi imponują - często rzucili bezpieczną pracę w korporacji tylko po to, żeby zająć się czymś, co kochają, być swoim własnym szefem i warzyć takie piwo, jakie sami lubią - mówi sędzia piwny Paweł Leszczyński.

Nasz rozmówca podkreśla, że ludzie na całym świecie pokochali piwa rzemieślnicze przede wszystkim ze względu na ich smak.

Międzynarodowy Dzień Piwa 2021. Gdzie wybrać się na piwo w Warszawie? PodpowiadamySzymon Starnawski

Piwo rzemieślnicze daje te emocje, które koncernowe reklamy próbują nieudolnie udawać. Zwiedziłem pół świata odwiedzając piwowarów i próbując ich piw. Niezależnie od miejsca, mówimy tym samym językiem. Niezależnie od kraju widzę ten sam błysk w ich oku. Dumę z czegoś, co udało im się stworzyć zupełnie od podstaw. Mamy takie powiedzenie, ze dobrzy ludzie piją dobre piwo. To brzmi może jak slogan reklamowy, ale jest absolutną prawdą. W naszym świecie nie ma miejsca na agresję po alkoholu, wiele osób łączy tę pasję ze zdrowym trybem życia, a normą jest to, że praca powinna sprawiać przyjemność. Z zarobkami jest różnie, ale pracujemy nad tym - mówi Paweł Leszczyński.

Warszawa - krajowe centrum piwa rzemieślniczego

Warszawa jeszcze kilka lat temu nazywana była piwną pustynią - obecnie można śmiało określić ją mianem krajowego centrum piwa rzemieślniczego. Dziś w stolicy znajduje się wiele miejsc, w których dostaniemy prawdziwe kraftowe smakołyki.

Warszawa długo nazywana była piwną pustynią. Długo nie było u nas dobrego miejsca, gdzie polewałoby się rzemieślnicze piwo. Musieliśmy jeździć najpierw do Łodzi, a potem na Pragę. Natomiast rozwój był naprawdę dynamiczny i, w przeciwieństwie do innych krajów, lokale z dobrym piwem, które zaczęliśmy nazywać multitapami, pootwierały się głównie w ścisłym centrum - mówi Paweł Leszczyński.

Sędzia piwny jest zadowolony z poziomu propagowania przez warszawskie bary, sklepy, restauracje i kluby piw rzemieślniczych.

Istnieje takie zjawisko jak turystyka piwna, w ramach której Warszawa zajmuje coraz wyższe miejsce w Europie. Świetne lokale, relatywnie tanie piwo, doskonale wyszkoleni pracownicy, którzy świetnie komunikują się w paru językach, to tylko jedne z wielu naszych zalet. To w stolicy, jeszcze przed pandemią, dwa razy do roku odbywał się Warszawski Festiwal Piwa, który jest jedną z najważniejszych tego typu imprez w tej części Europy, a który promuje głównie polskie browary. Mamy stowarzyszenie Wolny Kraft, które mówi dużo o piwie rzemieślniczym i Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych, drugą najaktywniejszą taką organizację na świecie. Do tego mnóstwo informacji w internecie - na bieżąco aktualizowana lista piw w poszczególnych lokalach, mapy sklepów i browarów i wiele innych rzeczy. Piwo rzemieślnicze też nie jest zawieszone w próżni - zarówno w samych lokalach jak i w mieście można sparować je z doskonałym jedzeniem, które nie ma sobie równych - tłumaczy Paweł Leszczyński ze Stowarzyszenia Wolny Kraft.

"Jesteśmy na początku piwnej rewolucji"

Sędzia piwny przyznaje, że do niedawna świat piw rzemieślniczych był dla naszych rodaków prawdziwą egzotyką.

Paręnaście lat temu szczytem mody było zjedzenie lunchu w sieciowej restauracji, a nieosiągalnym szczytem smaku kawa, która smakowałaby mniej więcej tak, jak we Włoszech czy Francji. Nie było jeszcze wtedy piwa rzemieślniczego. Pierwszy fizyczny browar "Artezan" powstał dopiero w 2012 roku, a jeszcze przez parę lat był to produkt właściwie niedostępny. Jeśli ktoś chciał napić się dobrego piwa, najłatwiej było uwarzyć je sobie w domu. To właśnie ci poszukiwacze i pasjonaci pozakładali potem rzemieślnicze browary. Wiem, że wygląda na to, że piwo rzemieślnicze jest popularne, ale tak po prawdzie to około 1-2 procent rynku, jesteśmy na samym początku piwnej rewolucji, choć już Polacy warzą piwa, które można śmiało zakwalifikować do jednych z najlepszych na świecie - mówi Paweł Leszczyński.

Chociaż piwo rzemieślnicze niewątpliwe cieszy się rosnącą popularnością w naszym kraju, to ludzi, którzy nie chcą po nie sięgać wciąż jest bardzo dużo. Ich głównym argumentem jest cena, którą musimy zapłacić za jedną sztukę kraftowego przysmaku.

Wszystko, co produkujemy ręcznie jest droższe od tego, co wyprodukujemy w wielkich fabrykach. Chyba zawsze najdroższym elementem jest ludzka praca, a w przypadku piw rzemieślniczym jest jej strasznie dużo. Co więcej, maszyny i korporacje nie mogą pozwolić sobie na popełnianie błędów, których my, ludzie z krwi i kości, popełniamy całą masę. I dobrze. Mimo wszystko chciałbym, żeby w kawiarni obsługiwał mnie kelner, a nie dystrybutor. I oczekuję, że rzeczy, które jem i piję, tworzyć będzie człowiek, a nie maszyna. W dużym, koncernowym browarze, warzy się jednego dnia więcej piwa niż w większości browarów rzemieślniczych przez parę lat, a zatrudnia pewnie podobną liczbę osób. Małe browary są strasznie nieefektywne (śmiech), ale dzięki temu mogą sobie pozwolić na eksperymenty, zmiany i poszukiwanie, oczywiście razem z miłośnikami kraftów, idealnego piwa - mówi sędzia piwny w rozmowie z naszym portalem.

Paweł Leszczyński ze Stowarzyszenia na rzecz Polskiego Kunsztu Rzemieślniczego Wolny Kraft zaznacza jednak, że nie ma sensu przekonywać zatwardziałych miłośników piw komercyjnych do rozpoczęcia przygody z piwami kraftowymi.

Nic na siłę. Przekonywanie, że musisz kupić dany produkt, bo dopiero w ten sposób wyrazisz swoją osobowość, to domena koncernów i ich specjalistów od reklamy. My wolimy mówić: pij to, na co masz ochotę. Kraft to różnorodność i wolność wyboru. Smak jest dla Ciebie najważniejszy? Małe browary warzą tysiące piw w najróżniejszych stylach - komentuje Paweł Leszczyński.

Lista wszystkich lokali w Warszawie wraz z aktualnie podjętymi na kranach piwami znajduje się tutaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto