Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawa. "Prawda o schronisku jest zupełnie inna". Wolontariusze z "Palucha" publikują mocny wpis na Facebooku

Michał Mieszko Skorupka
Michał Mieszko Skorupka
Warszawa. Wolontariusze ze schroniska "Na Paluchu" publikują mocny wpis na Facebooku
Warszawa. Wolontariusze ze schroniska "Na Paluchu" publikują mocny wpis na Facebooku Pixabay
Wolontariusze z miejskiego schroniska "Na Paluchu" opublikowali post na Facebooku, w którym nie kryją żalu do władz miasta, jak i dyrektora placówki, w związku z brakiem ich reakcji na fatalne warunki panujące w schronisku. Poinformowano także o dwóch nowych inkubatorach zakupionych z funduszy zebranych w publicznej zrzutce. - Nikt ich nie używa. Zamiast tego kociaki leżą w klatkach na podłodze na podgrzewanych matach. I tak już dwa miesiące. W tym czasie zmarło 15 kotów - czytamy we wpisie wolontariuszy.

Wolontariusze z miejskiego schroniska "Na Paluchu" opublikowali mocny wpis na Facebooku, w którym podzielili się z internautami informacjami na temat warunków panujących w placówce.

Być może znacie prawdę z folderów promocyjnych i zdjęć takich jak to. Zadowolony, zrelaksowany kot korzysta z przestrzeni i zabawek w punkcie adopcyjnym Ochota na Kota. Takie obrazki lubimy. Jest jednak też druga prawda, zupełnie inna. To prawda kociego baraku, gdzie w sezonie od maja do października koty walczą o życie na skrawkach powierzchni, którą dla siebie mają. Na 80 metrach kwadratowych żyje ok 140 kotów. Każdy ma dla siebie przestrzeń wielkości poduszki - czytamy w poście na Facebooku.

W dalszej części wpisu wolontariusze informują, że pomimo alarmujących pism wysyłanych do Biura Ochrony Środowiska, stołeczny Ratusz nie zrobił nic w kierunku polepszenia sytuacji.

Nasze monity otrzymywali Henryk Strzelczyk, Justyna Glusman, Rafał Trzaskowski. Odpowiedź zawsze była jedna. "Wszystko jest w idealnym porządku". Dlatego czas najwyższy przypomnieć urzędnikom, jakie mają obowiązki wobec zwierząt - piszą wolontariusze na Facebooku.

Konflikt o inkubatory dla kociąt

Jedną ze spraw, którą postanowili poruszyć w mediach społecznościowych wolontariusze ze stołecznego schroniska, są inkubatory dla kociąt. Urządzenia zostały zakupione z pieniędzy zebranych w publicznej zrzutce. We wpisie czytamy, że sprzęt nie jest używany.

Schronisko otrzymało dwa inkubatory dla małych kociąt. Na zakup zrzucili się ludzie dobrej woli i "Fundacja Przyjaciele Palucha" oraz "Grupa Pomocy Kotom MRAU". Dla malutkiego kociaka taki inkubator to szansa na życie. I co? I nic. Nikt ich nie używa. Zamiast tego kociaki leżą w klatkach na podłodze na podgrzewanych matach. I tak już dwa miesiące. W tym czasie zmarło 15 kotów - czytamy we wpisie.

Następnie wolontariusze zwrócili się do Justyny Glusman, dyrektorki koordynatorki ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni, odpowiedzialnej za Biuro Ochrony Środowiska w stołecznym Ratuszu. Zapytali oni, z jakiego powodu dwa inkubatory zakupione dla kotów "Na Paluchu" nie są używane.

"Pozwólmy o tym decydować lekarzom"

W tej chwili BOŚ prowadzi rozmowy z lekarzami weterynarii, w jakim stopniu są wykorzystywane inkubatory dla kociąt. Sprawdzamy każdy głos. Lekarze weterynarii są odpowiedzialni za decyzje w sprawie leczenia zwierząt i stosowanie różnych metod leczenia oraz sprzętu, np. inkubatorów. Lekarze kierują się w swoich decyzjach dobrem zwierząt, a w schronisku stosuje się zalecenia organizacji działających na rzecz dobrostanu zwierząt bezdomnych - wyjaśnia Justyna Glusman, cytowana przez Polską Agencję Prasową.

W podobnym tonie wypowiada się dyrektor schroniska Henryk Strzelczyk.

O zastosowaniu inkubatorów decyduje lekarz weterynarii. Gdyby decydował o tym każdy to byłby wtedy problem. Pozwólmy o tym decydować lekarzom, oni wiedzą co jest dobre dla zwierząt - mówi Henryk Strzelczyk w rozmowie z PAP.

Dyrektor schroniska wyjaśnia także, że celem inkubatorów jest zastąpienie ciepła matki. Urządzenia stosowane są w przypadku tzw. "ślepych miotów”, czyli kociąt do 3. tygodnia życia.

Miasto zapowiada remont kociarni

Jak informuje PAP, powołując się na informacje przekazane przez Justynę Glusman ze stołecznego Ratusza, Biuro Ochrony Środowiska przygotuje program inwestycyjny, którego jednym z elementów będzie remont kociarni.

- To pawilon, który trzeba całkowicie rozebrać i zbudować od nowa - mówi Glusman cytowana przez Polską Agencję Prasową.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto