Warszawa. Ratusz nie może bez przetargu podpisać miliardowego kontraktu z MPO. Krajowa Izba Odwoławcza podjęła decyzję

Obecnie Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Warszawie odpowiada za wywóz odpadów z sześciu dzielnic: Bemowa, Ochoty, Śródmieścia, Ursusa, Włochów i Woli. Stołeczny Ratusz w trybie z wolnej ręki (tzw. in-house) chciał poszerzyć zakres działalności MPO o trzy kolejne dzielnice: Białołękę i Targówek (od 1 lipca br.) oraz Mokotów (od 1 października br.).

Polskie i europejskie doświadczenia ostatnich lat wskazują, że in-house umożliwia w dłuższej perspektywie budowę stabilnego i przyjaznego mieszkańcom rynku gospodarki odpadami. Priorytetem MPO jest przede wszystkim rzetelna obsługa mieszkańców, a nie maksymalizacja zysków. Mocna i stabilna spółka miejska stanowi gwarant dla mieszkańców w przypadku awaryjnych i nadzwyczajnych sytuacji - informuje Ratusz.

Powyższe plany spotkały się ze sprzeciwem innych firm działających w branży. W marcu sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej. W poniedziałek 16 maja zapadł wyrok, zgodnie z którym, Warszawa nie będzie mogła powierzyć odbioru odpadów z dodatkowych dzielnic Miejskiemu Przedsiębiorstwu Oczyszczania.

Z ustaleń "Gazety Stołecznej" wynika, że jednym z argumentów Krajowej Izby Odwoławczej było to, że MPO nie jest w stanie samodzielnie wykonać usługi transportu śmieci. Według Izby, urzędnicy nie spełnili jednego z warunków postępowania z wolnej ręki, mianowicie - nie wykazali, że ponad 90 procent działalności Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania dotyczy zadań powierzonych przez miasto.

Aktualna umowa dla Białołęki i Targówka obowiązuje do końca czerwca 2022 roku, a umowy dla pozostałych dzielnic do końca września. Władze stolicy informują w komunikacie, że decyzja dotycząca dalszych działań związanych z wyborem odbiorców odpadów zostanie podjęta w najbliższych dniach, z kolei decyzja dotycząca ewentualnego zaskarżenia orzeczenia KIO - po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku.

Decyzja zależy do tego, jak prawnicy zinterpretują uzasadnienie wyroku. Jeśli będą zdania, że jest dla miasta szansa na to, żeby to orzeczenie podważyć w odwołaniu, to będziemy zaskarżać te decyzję KIO. Kluczową sprawa dla mieszkańców jest odbiór śmieci i tu gwarantujemy, że ten odbiór będzie się w sposób niezakłócony odbywał - mówi rzeczniczka stołecznego Ratusza Monika Beuth-Lutyk, cytowana przez "portalkomunalny.pl".