Warszawa. Starcia Antify i narodowców na Strajku Kobiet. Gorąco na pl. Trzech Krzyży! "Policja totalnie sobie nie radzi"

Od kilku godzin na ulicach Warszawy mamy do czynienia z wieloma manifestacjami w ramach protestu przeciw wyrokowi TK w kwestii praw aborcyjnych. Niemal w każdej dzielnicy lokalne środowiska blokują ulice, ronda i przejścia dla pieszych. Całkowicie zablokowane zostało również centrum miasta - m.in. rondo Czterdziestolatka i rondo gen. Charles'a de Gaulle'a, a tym samym most Poniatowskiego.

Na wysokości pl. Trzech Krzyży doszło do starcia Antify ze środowiskiem narodowców. Słynny kościół św. Aleksandra otoczony został przez członków stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Narodowcy chcieli w ten sposób powstrzymać protestujących przed kolejnymi dewastacjami na murach świątyń. Według relacji internautów - dopiero po blisko godzinie od pierwszych walk pomiędzy antifą a narodowcami na miejsce dotarła policja "w pełnym rynsztunku".

Agresywna lewica zaatakowała kościół na Pl. Trzech Krzyży. W #StrażNarodowa rzucane są butelki. Mamy rannych. Policja totalnie sobie nie radzi. Wzywamy pomocy! Chodźcie pod kosciół św Aleksandra! - apelował na Twitterze prezes stowarzyszenia Mars Niepodległości.

"Właśnie manifestacja przeciwników Kościoła dotarła na Plac Trzech Krzyży. Niszczą napisami elewację zabytkowego kościoła św. Aleksandra. Policja nie reaguje, nie używa środków przymusu bezpośredniego. Z rozmów z funkcjonariuszami wiemy, że policja boi się reakcji medialnych." - komentuje poseł Konfederacji, Krzysztof Bosak.

W sieci pojawiają się kolejne filmy, na których widać olbrzymie tłumy maszerujące właśnie w kierunku pl. Trzech Krzyży. Sytuacja jest rozwojowa, na miejsce dociera też coraz więcej oddziałów policji. Funkcjonariusze starają się nie dopuścić do konfrontacji pomiędzy uczestnikami przeciwnych zgromadzeń.