Warszawa. Trwa wycinka drzew w parku Skaryszewskim. Konserwator zabytków nie wyraził zgody

Z początkiem czerwca informowaliśmy o tym, że wiekowe lipy z terenu zabytkowych Kamionkowskich Błoni Elekcyjnych na Pradze zagrożone są wycinką. Drzewa rosły tuż obok placu budowy nowego osiedla.

Warszawa. Nowa inwestycja mieszkaniowa w parku Skaryszewskim

Jeszcze kilka miesięcy temu na terenie parku Skaryszewskiego wystartowała nowa inwestycja mieszkaniowa dewelopera Dom Development. Teren ten jest objęty ochroną konserwatorską, jednak pomimo tego, doszło do sprzedaży gruntu. Rozpoczęły się wtedy protesty okolicznych mieszkańców. Sprawa znalazła nawet swój finał w prokuraturze, gdzie zawiadomienie złożył prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jednak bezskutecznie. Budowa rozpoczęła się. Deweloper dysponował prawomocnym pozwoleniem umożliwiającym przeprowadzenie tej inwestycji.
Nasz fotoreporter uchwycił wówczas w obiektywie lipy owinięte taśmą, z zawieszonymi tajemniczymi tablicami, które informowały, że właściciel oczekuje na pozwolenie MWKZ (Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków) na pielęgnację drzew. Pojawił się tam również zapis o tym, że poszczególne drzewa "stwarzają zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi oraz ich mienia".

Od początku sprawa była podejrzana. Pierwsze pytanie, które nasuwało się na myśl, to to – kim jest rzekomy właściciel lip?

Dowiedzieliśmy się wówczas, że MWKZ nie wyznacza drzew, które miałyby stanowić zagrażanie i nie posiada informacji, kto takich oznaczeń dokonuje na tym terenie. Urząd zajmuje się jedynie oceną stanu zachowania drzew dopiero w trakcie oględzin i weryfikuje zakres wniosku.

Wniosek w tej konkretnej sprawie, dotyczącej pozwolenia na pielęgnację, złożyła Spółka Apartamenty.

Warszawa. Ruszyła wycinka drzew

Pielęgnacja w tym przypadku okazała się równoznaczna z wycinką.

O sprawie poinformowali w mediach społecznościowych członkowie stowarzyszenia Miasto jest Nasze.

"Na terenie zabytkowych Kamionkowskich Błoni Elekcyjnych, na sprzedanej przez miasto deweloperowi bez zgody konserwatora zabytków działce, trwa wycinka drzew. Trudno policzyć, która to już̇. Wygląda to tak, jakby prywatny właściciel metodą małych kroków chciał pozbawiać́ działkę̨ drzew i zabudować kolejny fragment parku" – czytamy.

Nic nie dały protesty i apele mieszkańców czy nagłośnienie problemu przez media.