Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawiacy oswajali się z kremacją zwłok na Wólce Węglowej

Piotr Olechno
- To nie jest takie straszne, jak się na pozór wydaje. Chciałbym być spalony po śmierci - mówili ci, którzy odwiedzili w niedzielę spopielarnię zwłok. Zarząd Cmentarzy Komunalnych otworzył ją dla wszystkich ...

- To nie jest takie straszne, jak się na pozór wydaje. Chciałbym być spalony po śmierci - mówili ci, którzy odwiedzili w niedzielę spopielarnię zwłok. Zarząd Cmentarzy Komunalnych otworzył ją dla wszystkich zainteresowanych.

Pracownicy spopielarni oprowadzali zwiedzających po wszystkich jej pomieszczeniach, opisywali obrzęd kremacji. W sali pożegnań zbierają się bliscy zmarłego, przez szybę widzą tzw. przedpiecownię.

Stoi tam trumna, która po chwili jest automatycznie wsuwana do otworu w ścianie. Dopiero za nią, w kolejnym pomieszczeniu znajduje się piec. Zwłoki spopielane są w strumieniu powietrza ogrzanego do 1200 stopni Celsjusza, proces trwa średnio 90 minut.

- Choć ciało kremowane jest w tak wysokiej temperaturze, część kości zostaje. Wtedy przenoszone są do urządzenia, które rozdrabnia je na biały bezwonny proszek. Razem z resztą prochów trafia później do urny - tłumaczył jeden z operatorów spopielarni.

Urnę z prochami najczęściej można odebrać już w cztery godziny po rozpoczęciu kremacji. Spopielania zwłok nie zabrania Kościół katolicki. Prochy mogą być pochowane w grobie tradycyjnym, urnowym lub w niszy w kolumbarium.

Publiczna prezentacja nowoczesnej spopielarni - na co dzień niedostępnej - miała oswoić warszawiaków z kremacją zwłok i przekonać ich do tzw. pochówków urnowych. Odwiedzający w większości byli już oswojeni.

- Cmentarze się zapełniają. Kremacja to nieunikniona przyszłość. Ja ani się jej nie boję, ani nie czuję wobec niej żadnego oporu - mówił wczoraj Krzysztof Jasiński, jeden z odwiedzających. Zbigniew Moroszczuk przyznał, że jego ojciec chce być po śmierci spalony. - A ja zamierzam spełnić jego życzenie, dlatego chciałem poznać szczegóły kremacji. Też chcę, aby po mojej śmierci ciało zostało skremowane - wyznał.

Jedyna w Warszawie spopielarnia zwłok mieści się na cmentarzu komunalnym Północnym przy ul. Wóycickiego 14. Powstała w 1997 r. Kremacja kosztuje tam obecnie 750 zł. Z roku na rok wzrasta ich liczba. W ubiegłym przeprowadzono ich 3915, teraz odbywa się ich 18 dziennie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto