Warszawiaków pomysły na brzeg Wisły

- Przed wojną na plaże w ciepły dzień przychodziło kilkadziesiąt tysięcy osób - opowiada podczas Nocnych Patroli Przemek Pasek, szef Fundacji Ja Wisła. "Chcemy zwrócić Wisłę miastu" powtarzają jak mantrę urzędnicy. Czy im się udało przywrócić stan sprzed lat?

Z roku na rok brzeg Wisły oferuje warszawiakom coraz więcej atrakcji: nowe kluby, kilka plaż, Centrum Nauki Kopernik z Parkiem Odkrywców. Ale czy to wystarczy? Okazuje się, że mieszkańcy stolicy lubią spędzać czas nad rzeką, ale brzeg wciąż jest daleki do ideału. Wysłuchaliśmy ich pomysłów na zagospodarowanie i "zwrócenie" nabrzeża Wisły miastu.

	- Mnie nad Wisłą najbardziej brakuje ławek, konkretnego miejsca do wypoczynku. W tej chwili trzeba siadać na betonowym wale, a  to nie jest wygodne rozwiązanie - mówi Natalia. - Oprócz ławek chyba nic więcej nie brakuje. Jest tu wystarczająco miejsc kulturalnych np. Cud nad Wisłą czy La Playa, są ścieżki rowerowe. Lubię bulwar nad Wisłą, to miejsce ma coś w sobie.
	- Brakuje mi wolnej strefy do picia alkoholu i zabawy. Tutaj jej nie ma, ale generalnie jest takie ciche przyzwolenie. Wiem, że podobne rozwiązanie istniało we Wrocławiu i fajnie to tam działało, niestety miasto wycofało się z tego pomysłu. Oprócz tego przydałaby się otwarta scena, na której każdy mógłby zaprezentować własne umiejętności – uważa Agnieszka.
	- Sam brzeg Wisły jest zaniedbany, przydało by się go oczyścić. Te chaszcze przy Centrum Nauki Kopernik też biją po oczach. Trzeba by to wszystko ładnie wykarczować - sugeruje Basia. - Dodatkowo przeszkadza mi szum przejeżdżających Wisłostradą pojazdów, przydałoby się to jakoś wyciszyć.
	- Czego mi brakuje? Wygląda na to, że wszystkiego! Nie ma się nawet gdzie przespacerować. Wszystko to taka prowizorka, po jednej stronie chaszcze po drugiej stronie zapuszczone ścieżki. Takim wzorem dla Warszawy powinien być Kraków gdzie faktycznie jest gdzie pochodzić, a nawet usiąść. Trzeba zadbać o brzegi, które od wielu lat pozostawione tylko sobie, po prostu niszczeją – twierdzi Michał.
	- Wydaje mi się, że zmiany idą w dobrym kierunku. Mamy ścieżki rowerowe, powstaje coraz więcej infrastruktury. Najbardziej brakuje mi plaży po praskiej stronie Wisły przy moście Świętokrzyskim. Należałoby także wyremontować te betonowe schody, bo wyglądają źle. Miejsce do kąpania to takie moje nierealne marzenie, ale właśnie tego najbardziej mi brakuje - podkreśla Agata.
	- Osobiście brakuje mi miejsca gdzie można by było sobie usiąść, przyjść z całą rodziną na piknik. Nie ma dla dzieci placów zabaw, a to ważny element - uważa Elżbieta. - Po drugiej stronie straszą krzaki. Widziałabym w tamtym miejscu plaże, ewentualnie obydwa brzegi zagospodarowane tak samo. Fajnym łącznikiem między nimi byłaby piesza kładka. Nie można zapomnieć także o niepełnosprawnych, dla których brzeg Wisły powinien być przyjazny.
	- Mnie brakuje najbardziej leżaków, na fajnie zagospodarowanym brzegu - mówi Marta. - Nie ma też za wiele ścieżek rowerowych na prawym brzegu Wisły. Jest tylko kawałek, ale tam dalej w stronę mostu Gdańskiego są już takie wertepy, że nie da się jechać. Przydałoby się trochę więcej drzew, dawałyby one cień i odpoczynek od gorącego i upalnego słońca.

Zobacz inne sondy MM Warszawa:
Stadion Narodowy czy PGE Arena - który ładniejszy? [sonda wideo]
Czy Warszawa piwem stoi? Zapytaliśmy w Międzynarodowy Dzień Piwa i Piwowara
"Byliśmy zjednoczeni". Warszawiacy o Powstaniu