Pod koniec października już tradycyjnie odbędzie się Warszawski Festiwal Piwa. Na jedenastej edycji imprezy po raz kolejny zobaczymy (i posmakujemy) tego, co najlepsze w lokalnych browarach rzemieślniczych. Do wyboru będzie nawet osiemset piw, a uruchomione zostanie około 350 kranów.
- Na festiwal zapraszamy tylko małe, polskie browary. Wielu piw, które można będzie spróbować nie dostaniemy na co dzień w sklepach - tłumaczy Paweł Leszczyński, jeden z organizatorów festiwalu. Jak każdego roku na festiwalu nie będzie wielkich koncernów, mimo że weszłyby tu z wielką chęcią i jeszcze większymi pieniędzmi. "Nasz festiwal jest niezależny. Nie mamy sponsorów i sami decydujemy o tym, jakie browary i foodtrucki zaprosimy" - piszą organizatorzy.
Dwa razy w roku, bo tak często odbywa się WFP, browary prezentują to, co mają aktualnie najlepsze. Ponad sto piw posmakujemy tu premierowo, a niektóre zostaną uwarzone tylko i wyłącznie na potrzeby festiwalu. Z resztą nawet na konferencji prasowej piwowarzy pokazywali dziennikarzom jak można modyfikować piwa. Bo utrwalanie kultury picia piwa to jedno z zadań festiwalu. Raczej nie doświadczymy tu pijanych osób. Są fanatycy, którzy podchodzą do każdego stanowiska, smakują i pytają. To zresztą jeden z wymogów dla browarów, by na stanowisku znajdował się też piwowar, czyli ten, kto piwo wymyślił i uwarzył.
Tradycyjnie jedno z pięter zajmą "świeże" browary, które niedawno rozpoczęły swoją działalność. Powyżej znajdą się już rozpoznawalne w świecie piwa kraftowego marki. - Co roku mamy więcej chętnych niż miejsc. Staramy się wybierać tych, którzy proponują coś nowego - tłumaczą organizatorzy. Słyszymy od nich, że trzeba też sporo odmawiać, także kolegom z piwnego światka. Ale tylko w ten sposób można zachować jakość.
Na uczestników Warszawskiego Festiwalu Piwa, poza trunkiem, czekają także dodatkowe atrakcje. W ciągu trzech dni wydarzenia skorzystać będzie można z darmowych flipperów, piłkarzyków, przyjść na wykład czy degustację. Na zewnątrz ustawionych zostanie 15 foodtrucków. Nowością będzie strefa gamingowa, w której będzie można zapoznać się z grą Crossroads Inn, symulatorem karczmy w świecie fantasy, której ogólnoświatowa premiera przewidziana jest na pierwszy dzień festiwalu.
- Przy okazji 11. edycji rozpoczynamy też współpracę z fundacją Rak’n’Roll, która pod hasłem „Nie ma Rak’n’Rolla bez procentów” zachęca do przekazania 1% podatku, który pomoże jej podopiecznym przejść przez raka. Na festiwalu będzie m.in. oferować specjalnie uwarzone w ramach kampanii piwo bezalkoholowe o nazwie „KRS 0000 338 803 - podają organizatorzy.
11. edycja Warszawskiego Festiwalu Piwa
24-26 października w loży VIP stadionu Legii (ul. Łazienkowska)
wstęp: 25 zł karnet, 15 zł wejściówka
czw. 16-0, pt. 12-0, sob. 12-0
POLECAMY TEŻ:
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?