Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warszawski Festiwal Piwa wychodzi z cienia. „To, co się u nas dzieje jest niedoścignionym wzorem”

Piotr Wróblewski
Piotr Wróblewski
To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy. Na Warszawski Festiwal Piwa zaczynają przyjeżdżać „piwni turyści” z całego świata. - Kierunek, w którym idzie scena piwna w naszym kraju, nie powtarza się nigdzie na świecie – mówi Paweł Leszczyński. I tłumaczy, że mało kto na świecie może dorównać nam w kwestii jakości piwa rzemieślniczego.

Warszawski Festiwal Piwa (WFP) odbędzie się po raz piętnasty. Można znów pisać o liczbach, że wydarzenie zapewne odwiedzi piętnaście tysięcy (!) osób, że browary przygotowują aż dwieście piw premierowych, że do spróbowania będzie ponad sto piw z polskich chmieli. Ale nie tym razem. Organizatorzy zapowiadają, że już nie chcą być skromni. I bardzo dobrze, bo wydarzenie powoli staje się rozpoznawalne także poza granicami Polski.

- W Polsce brakuje nam tradycji i opowieści, w których jesteśmy podmiotem. Poza tym, że robimy świetne piwa rzemieślnicze, mamy też świetne tradycje piwowarskie. Warzymy piwo grodziskie czy jedne z najlepszych porterów bałtyckich na świecie – mówi nam Paweł Leszczyński, organizator Warszawskiego Festiwalu Piwa. - Kierunek, w którym idzie scena piwna w naszym kraju, nie powtarza się nigdzie na świecie. Ludzie z branży, którzy do nas coraz częściej przyjeżdżają, są po prostu zachwyceni. Polska zrobiła niesamowity skok pod względem oferty piwnej, w niezwykle krótkim czasie. A nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa – dodaje.

Szymon Starnawski

Jako przykład podaje rozmowę z ekspertem piwnym, który przyjechał na festiwal z Izraela. Po powrocie stwierdził, że w jego kraju branża piw rzemieślniczych dopiero raczkuje. Tego, co spróbował u nas, nie doświadczył nigdzie na świecie. To tylko jedna z podobnych historii. Na każdej edycji są także „piwni biznesmeni”, którzy szukają, próbują i podpisują z browarami kontrakty na eksport ich produktów.

- Jest tylko parę krajów, które dorównują nam pod względem jakości piwa kraftowego. To co się u nas dzieje, to dla wielu jest niedościgniony wzór. Zazdrościmy Niemcom czy Czechom tradycji piwnej, ale paradoksalnie ta tradycja staje się hamulcem do niesamowitego rozwoju z którym mamy do czynienia w Polsce. Nasze browary mocno eksperymentują i tworzą nowe rzeczy – wyjaśnia Leszczyński.

Ubolewa jednak, że wciąż polskie piwa nie mogą przebić się na zachodzie. Mimo, że – jego zdaniem – są doskonałym produktem eksportowym.

- Ludzie zza granicy przez palce patrzą na to, co tu robimy. Nie wierzą, że w tak krótkim czasie udało nam się od zera stworzyć tak niesamowitą kulturę piwną. To ciężka praca dla nas, by ściągać specjalistów z całego świata, którzy wrócą do siebie i powiedzą „oni są przed nami, robią coś ciekawszego”. Ale żeby to zrobić, musimy mieć swoich reprezentantów, osoby rozpoznawalne na świecie, które jeżdżą za granicę. My dopiero uczymy się (mówi o całej branży piw rzemieślniczych – red.) robić ładne zdjęcia, kręcić ładne filmy i opowiadać swoją historię także w języku angielskim – słyszę.

Szymon Starnawski

Ciekawostki Warszawskiego Festiwalu Piwa 2023

W tym roku wiosenna edycja WFP odbędzie się 23-25 marca na Stadionie Legii przy ul. Łazienkowskiej. Na miejscu znajdą się stanowiska zarówno doświadczonych rzemieślników, jak i browarów, które warzą dopiero od niedawna. Dostępna będzie także strefa rozrywki, gastronomia oraz stoiska lokalnych rzemieślników. Bilety na festiwal kosztują 20 zł (jednodniowy) i 39 zł (karnet).

Poniżej przygotowaliśmy kilka ciekawostek na temat wydarzenia:

  • browar Gryfus uwarzył piwo grodziskie z dodatkiem pasztecików szczecińskich
  • Gastrobaki przygotują przekąskę – jadalne robaki w panierce z dodatkiem cydru rzemieślniczego
  • uczestnicy będą mogli skorzystać z sauny, która ustawiona będzie na zewnątrz, przed wejściem na trybuny
  • na miejscu stanie ergometr wioślarski, a przepłynięte kilometry zostaną zamienione na złotówki i przekazane na cele charytatywne.

- Obecnie naszym głównym hasłem jest to, żeby podchodzić do alkoholu z głową. Jeżeli decydujemy się, żeby z niego korzystać, to należy to robić mądrze. Chcemy, żeby to był festiwal włączający, żeby goście po prostu na nim dobrze się czuli – tłumaczy Paweł Leszczyński. Jak dodaje piwa bezalkoholowe będą specjalnie oznaczone, podobnie jak te bezglutenowe. Będzie można je znaleźć na specjalnej mapie przygotowywanej przez organizatorów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto