Woda na Wiśle jest nadal zbyt wysoka by uruchomić Warszawskie Linie Turystyczne. - W ten weekend nie wypłyną jeszcze statki do Serocka, promy kursujące pomiędzy brzegami Wisły, odwołany zostaje także tramwaj wodny - mówi Andrzej Skwarek, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.
Firma jednak cały czas monitoruje sytuację i jak tylko żegluga stanie się bezpieczna, to linie wodne zostaną uruchomione. - Oprócz poziomu wody, musimy jeszcze zwracać uwagę na uwarunkowania epidemiologiczne - dodaje Skwarek.
O tym czy pływanie na Wiśle jest bezpieczne decyduje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej. - W tej chwili wszystkie szlaki w regionie są zamknięte - mówi Dariusz Bogacz, rzecznik RZGW. By je wznowić trzeba będzie od nowa wytyczyć ścieżki wodne. - Kiedy woda opadnie, pracownicy zarządu wypłyną na rzekę i ustawią tak zwane bakeny - zaznacza Bogacz. Są to wodne drogowskazy, według których kapitanowie orientują się na szlakach.
Teoretycznie już teraz można to zrobić, ponieważ przy obecnym stanie wody pozwala na to prawo miejscowe warszawskiego Urzędu Żeglugi Śródlądowej. - Graniczną wartością jest stan wody na poziomie 670 centymetrów według wodowskazu w Porcie Praskim - mówi Maciej Gromek, inspektor Warszawskiego Urzędu Żeglugi Śródlądowej.
Są więc duże szanse, że warszawskie linie wodne zostaną uruchomione już w przyszłym tygodniu. - Od pierwszego czerwca, jeśli to będzie możliwe, będą one działać przez cały tydzień, a nie tylko w weekendy - informuje Andrzej Skwarek.
Zobacz także:
W weekend nie będzie rejsów na Wiśle
Holownik "Lubecki" wraca do Warszawy
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?