Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Warsztat szewski w nowej odsłonie. Odmieniony w duchu "marketingu nostalgicznego" [ZDJĘCIA]

Basia Woźnica
Warsztat szewski przy ul. Międzyborskiej 115 przeszedł redekorację w ramach projektu Kamionek Milowy
Warsztat szewski przy ul. Międzyborskiej 115 przeszedł redekorację w ramach projektu Kamionek Milowy Szymon Starnawski
Zamiast gładkiego karton-gipsu, dawne tynki i osłonięte cegły a stare kopyta szewskie w wyeksponowanym miejscu - tak prezentuje się warsztat szewski pana Krzysztofa Dubniaka odrestaurowany w duchu marketingu nostalgicznego. To inicjatywa grupy Kamionek Milowy.

Kamionek Milowy to projekt studentów Uniwersytetu SWPS, którzy postanowili działać na rzecz lokalnych społeczności. Ich praca ma wspierać lokalnych praskich rzemieślników. Posługując się założeniami marketingu nostalgicznego, wykorzystując sentyment do czasów minionych, chcą promować okoliczne mikroprzedsiębiorstwa.
- Chcieliśmy zrobić coś dla otoczenia naszej uczelni. Zauważyliśmy, że Kamionek nie jest tak doceniany, jak Praga, a ma swoją niezwykłą historię, bogatą tożsamość. Jest pomijany, niewielu ludzi tu zagląda. I jest tu wiele ciekawych zakładów rzemieślniczych i usługowych. Więc pomyśleliśmy: czemu nie spróbować tutaj? Właśnie zaczyna się modelowa rewitalizacja prawego brzegu Wisły, czyli odnowa zaniedbanych rejonów, i nasz projekt świetnie wpisuje się w społeczną część tego przedsięwzięcia - tłumaczy Maciej Malinowski z projektu Kamionek Milowy.

Redekoracja
Warsztat pana Krzysztofa Dubniaka mieści się przy ul. Międzyborskiej 115. To pierwszy obiekt, który przeszedł redekorację zgodnie z ideą. - Do większości zakładów dotarliśmy dzięki liście obiektów rzemieślniczych, którą dostaliśmy od Muzeum Warszawskiej Pragi (MWP od początku wspiera nasz projekt). Część znaleźliśmy sami, chodząc po okolicy. Na przykład na pracownię metalurga natknęliśmy się zupełnie przypadkiem, gdy zajrzeliśmy do piwnicznego okna, szukając pracowni ramiarskiej [zajmującej się ramami do obrazów - przyp. red.]. A szewców na Międzyborskiej i Mińskiej polecili nam mieszkańcy okolicy - mówi przedstawiciel Kamionka Milowego.

Studenci odwiedzili niepozorny zakład i zaprosili szewca do współpracy. - Najpierw przyszło kilku studentów, zagadali... Zastanawiałem się nawet czy nie chcą mnie wkręcić - tak początki współpracy przy projekcie wspomina pan Krzysztof. - Odważyłem się, bo lubię w życiu nowe wyzwania - dodaje.

Stare cegły
Projektantka wnętrz, Zuzanna Dziurawiec, przedstawiła panu Krzysztofowi swoją propozycję zmiany wyglądu warsztatu. W wyniku wielu rozmów i dyskusji powstał kompromisowy projekt. - Zdjęliśmy stare tapety i odkryliśmy stare ściany. Okazało się, że są w stanie, który pasuje do wystroju wnętrza. Z jednej ze ścian zostały zdjęte tynki i wyeksponowane stare cegły. Wszystko razem bardzo mi się podoba - komentuje zmiany właściciel zakładu.

- Ale nie chodzi tylko o zmianę wystroju wnętrz - przede wszystkim ważna jest zmiana w sposobie myślenia rzemieślników. Zależy nam, by uwierzyli, że są prawdziwymi przedsiębiorcami i mogą choć trochę ulepszyć funkcjonowanie własnych biznesów. Kamionek Milowy to metafora małego, lecz ważnego kroku w rozwoju małych przedsiębiorstw z tradycjami - tłumaczy Maciej Malinowski.

Na ceglanej ścianie powstały drewniane półki, na których ustawione są stare i nowe wykonane z drewna kopyta szewskie. Naprawa butów odbywa się za ścianką z oknem. Pełno tam narzędzi potrzebnych do naprawy butów.
- Lubię swoją pracę. Cieszę się jak przychodzą klienci, którym w żadnym innym miejscu nie udało się zaprawić butów. Każdy ma jakieś ulubione buty, z którymi nie chce się rozstać. Czasem ich naprawa to zawodowe wyzwanie. fajnie jest zrobić coś niemożliwego - opowiada pan Krzysztof.

Klienci pana Krzysztofa dzielą się na dwie grupy - tych którzy przychodzą tu od kilkudziesięciu lat i na tych, którzy stary zakład odkryli dopiero w momencie, gdy przeszedł retro przemianę.

Zobacz także: Niepozorny warsztat rymarski na Ochocie. Tu naprawisz portfel i kupisz obrożę dla psa

Historia zakładu
Pierwszy zakład szewski w tym miejscu powstał kilka lat po wojnie. W latach 70. trafił on w ręce ojca Krzysztofa Dubniaka, a ten przejął go 1992 roku. Początkowo razem pracowali w warsztacie, jednak odkąd ojciec przeszedł na emeryturę pan Krzysztof samodzielnie prowadzi zakład. Oprócz napraw butów, takich jak wymiana fleczków, wszycie zamków, naprawa obcasów, powiększanie czy rozszerzanie butów, szewca z Międzyborskiej samodzielnie projektuje i wykonuje buty.

W ramach projektu Kamionek Milowy odbywały się również szkolenia dotyczące prowadzenia strony internetowej, profilu społecznościowego oraz marketingu nostalgicznego opartego na osobistych opowieściach związanych z historią prowadzonego warsztatu. - Zdarza się, że przychodzi ktoś, kto mieszkał w tej okolicy, pamięta zakład z dawnych lat i chce porozmawiać o tym co się zmieniło na Kamionku - mówi pan Krzysztof.


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto