Do końca ważyły się losy występów piłkarzy Wisłoki Dębica w rozgrywkach podkarpacko-lubelskiej ligi piłki nożnej. Ostateczna decyzja zapadła dopiero w czwartek. Komisja Licencyjna Podkarpackiego Związku Piłki nożnej warunkowej zgody na grę udzieliła po przedłożeniu dokumentów o zawartej przez klub ugodzie z ZUS-em i urzędem skarbowym. Tym razem stanęli dosłownie na " głowie " działacze z wiceprezesem Markiem Grabowskim na czele. Odetchnęli z ulgą zarówno sami piłkarze, jak ich wierni kibice.
Nie oznacza to bynajmniej końca kłopotów dębickiego klubu. Rozmowy z piłkarzami prowadzone były jeszcze w piątek, na dzień przed inauguracyjnym spotkaniem z Unią Nowa Sarzyna. Nie wszyscy - w tym bracia Wolańscy - te rozmowy jednak podjęli i podpisali nowe kontrakty.
- Na ostatnim treningu miałem do dyspozycji zaledwie dwunastu piłkarzy, w dodatku będących jeszcze młodzieżowcami. Do meczu z doświadczonym zespołem Unii przystępowałem więc z ogromnymi obawami. Moi zawodnicy stanęli jednak na wysokości zadania. Zagrali bardzo ambitnie i mimo sporej przewagi fizycznej piłkarzy rywala zasłużenie wygrali. Chwała im za to - mówił po meczu szczęśliwy trener Grzegorz Cyboroń.
Trener i piłkarze podkreślali także wspaniałe zachowanie kibiców. Stworzyli fantastyczny doping i byli przysłowiowym dwunastym zawodnikem.
- Dla takich kibiców warto grać i wygrywać - twierdzili zgodnym chórem.
Mecz z Unią rozpoczął się według wymarzonego przez dębiczan scenariusza. Już w pierwszej akcji, po dośrodkowaniu Bartosz Zołotar " przewrotką " trafił w bramkarza, ale odbitą piłkę wpakował do bramki Tomasz Barycza. W 59. min uczynił Damian Pyskaty. Po rogu wyskoczył wyżej od rosłych obrońców i pokonał bramkarza Unii po raz drugi. W najbliższej kolejce Wisłoka zagra na wyjeździe z Izolatorem Boguchwała.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?