Pożar na Mokotowie, w ogniu zginęła jedna osoba
Pożar wybuchł, po godz. 9 rano. Strażaków zawiadomili sąsiedzi, którzy dostrzegli kłęby dymu.
- Gdy przyjechaliśmy na miejsce, płomienie sięgały już na zewnątrz mieszkania. Jego lokatorka, ciężko poparzona, leżała na klatce schodowej - relacjonuje Piotr Tabencki z biura prasowego stołecznej straży pożarnej.
Strażacy gasili pożar zarówno ze środka budynku, jak i z zewnątrz, korzystając z długiej drabiny. - Temperatura na klatce schodowej była tak wysoka, że aż zaczęły palić się drzwi sąsiada mieszkającego naprzeciwko. Do tego dochodziło bardzo duże zadymienie - mówi Tabencki.
Zniszczone zostało nie tylko wyposażenie mieszkania. Pod wpływem gorąca potopiły się również plastikowe skrzynki, w których znajdowały się kable i przewody.
Ranna kobieta przewieziona została do szpitala. - Z mieszkania udało nam się ewakuować również jej psa - mówi Tabencki. - Podobno był jeszcze drugi, jednak go nie znaleźliśmy. Jak się okazało, najpewniej razem z właścicielką, wybiegł już wcześniej z płonącego pomieszczenia - dodaje.
W akcji udział wzięło 5 wozów strażackich.
Zobacz również:
Pracownicy cukierni zatruli się tlenkiem węgla
Zaczadzenie w Ursusie: matka i 4-letnie dziecko nie żyją
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?