Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wciąż nie wiadomo gdzie można się kąpać

redakcja
redakcja
Tak dzisiaj wygląda plaża w Cedzynie. Woda do zbiornika jest dopiero napuszczana
Tak dzisiaj wygląda plaża w Cedzynie. Woda do zbiornika jest dopiero napuszczana Aleksander Piekarski
Dwa tygodnie przed rozpoczęciem sezonu nie wiadomo na ilu zbiornikach będzie można się kąpać.

Dostosowanie polskich przepisów do unijnych sprawiło, że gwałtownie spadła liczba kąpielisk. By je prowadzić trzeba spełnić wiele wymagań i organizatorom się to nie opłaca. Być może zamiast nich powstaną znacznie mniej wymagające miejsca do kąpieli, ale nawet to nie jest pewne.
Podział na kąpieliska i miejsca do kąpieli wymusiła Unia Europejska. Czy poprawi to bezpieczeństwo nad wodą nie wiadomo, ale wiadomo, że odpowiadać za nie będzie zarządca kąpieliska. Już nie sanepid będzie kontrolował wodę, ale sam organizator.
KTO ZGŁOSIŁ?
Do 10 czerwca trzeba było zgłosić sanepidowi miejsca, w których powstają kąpieliska. - Zgłoszono Borków, Bolmin, Suchedniów, Piachy Lubiankę, Sędziszówa i Sielpię - mówi Anna Stańczak, zastępca wojewódzkiego inspektora sanitarnego. - W ciągu tygodnia zbadamy wodę, decyzja czy nadaje się ona do kąpieli będzie 20 czerwca.
To ułamek tego, co było w ubiegłym roku, kiedy w województwie działało około 40 kąpielisk, a i tak, jak pokazały badania atrakcji turystycznych turystom brakowało zbiorników, w których można się kąpać. - Rzeczywiście - potwierdza Jacek Kowalczyk dyrektor Departamentu Turystyki i Promocji Urzędu Marszałkowskiego.- Wypoczynek nad wodą stanowi o atrakcyjności regionu. My nigdy nie będziemy konkurować z Mazurami. Nowe miejsca jednak powstają, dopiero co oddano zbiornik w Strawczynie, wkrótce ruszy ten w Morawicy.
BRAKUJE KASY
Skąd więc tak niewielka liczba zgłoszonych kąpielisk?
- Z powodu kłopotów finansowych samorządów - nie ma wątpliwości dyrektor. - Gminy mają wyżyłowane budżety i nie wystarcza pieniędzy na ratowników.
Dyrektor już otrzymał koło 20 próśb o finansowe wsparcie kąpielisk. - Proszą o 10-20 tys. zł - mówi. - To jednak nie jest zadanie samorządu województwa tylko gmin. To one mają korzyści z podatków do nieruchomości, wpływy z działalności gospodarczej prowadzonej na i przy plaży.
W ubiegłym roku Urząd Marszałkowski tylko raz i to w połowie sezonu zgodził się pokryć koszty utrzymania ratowników na Chańczy, bo wójt gminy Raków odmówiła płacenia. Sytuacja powtarza się w tym roku. - Do Chańczy dołożymy, bo sytuacja jest kuriozalna - dodaje Kowalczyk. - Tam nawet kawałek gruntu nad wodą nie należy do gminy, a właściciele prywatnych działek, hoteli i domków nie chcą partycypować w kosztach utrzymania kąpieliska.
Dyrektor podkreśla, że przy podejmowaniu takiej decyzji znaczenie ma wielkość zbiornika i jego popularność wśród turystów. - Dwa miejsca są bardzo dobrze znane: Chańcza i Cedzyna, która też może liczyć na wsparcie - mówi dyrektor. Trzecia Sielpia, która także znana jest poza granicami województwa radzi sobie na szczęście bardzo dobrze - plażą zawiaduje MOSiR z Końskich. W tym roku oczyszczono dno kąpieliska, w pobliżu powstał park linowy, będą działać wypożyczalnie.
CIĘCIE KOSZTÓW
Tymczasem organizatorzy wypoczynku nad wodą na potęgę szukają sposobów na zmniejszenie kosztów. Najprostszy to skrócenie sezonu na przykład: od 1 lipca do 20 sierpnia (zamiast od 20 czerwca do 30 sierpnia). Tak chce zrobić gmina Zagnańsk posiadająca dwa zbiorniki w Borowej Górze i w Umrze, a także Raków. To jednak nie załatwia sprawy, bo jeśli pogoda będzie upalna ludzie będą się kąpać. W czasie ubiegłego weekendu utopiły się dwie osoby. Na niestrzeżonych kąpieliskach ofiar może być znacznie więcej. Gminy mogą też sobie radzić w inny sposób: stawiając nad wodą tabliczkę zakazującą kąpieli, bo już praktykowano. Może w tej sytuacji lepiej zamiast na promocję atrakcji turystycznych dać pieniądze z budżetu województwa na bezpieczeństwo nad wodą i zapłacić za ratowników?
Na pytanie czy ratownicy muszą tyle kosztować (kąpielisko średnio 22 tys. za sezon) Wacław Mozer, szef Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odpowiada: Zarobki muszą być porównywalne z innymi ośrodkami w Polsce, bo nikt u nas nie zostanie. Ratownicy pojadą tam, gdzie lepiej płacą.
Pełna lista miejsc do kąpieli powinna być znana do 15 czerwca.
Różnice między kąpieliskiem a miejscem do kąpieli
Kąpielisko - wyznaczony uchwałą Rady Gminy (do końca grudnia poprzedniego roku), wydzielony i oznakowany fragment wód powierzchniowych, wykorzystywany przez dużą liczbę kąpiących się. Woda w nim badana jest trzykrotnie w ciągu sezonuMiejsce wykorzystywane do kąpieli - wydzielony i oznakowany fragment wód powierzchniowych, nie będący kąpieliskiem i wykorzystywany do kąpieli. Woda badana raz w ciągu sezonu.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto