Wywóz odpadów będzie o jedną czwartą droższy. Styczniowe podwyżki to dopiero początek.
Trzyosobowa rodzina, mieszkająca w spółdzielczym mieszkaniu we Wrocławiu, zapłaci od stycznia o prawie 54 złotych rocznie więcej za wywóz śmieci. W sumie rachunek za cały rok wyniesie ok. 267 złotych.
Jeszcze większe powody do narzekania będą mieli właściciele domków. Opróżnianie pojemnika o pojemności 120 litrów ma kosztować od początku nowego roku ok. 588 złotych, czyli aż o 288 złotych więcej niż do tej pory.
Takie podwyżki szykują największe wrocławskie firmy, zajmujące się wywozem odpadów. Wszystko dlatego, że od 1 stycznia poniosą większe koszty, dostarczając śmieci na wysypiska.
- Sama tylko opłata środowiskowa rośnie z 75 do 100 złotych za tonę - mówi Zenon Parosa, pełnomocnik zarządu wrocławskiej spółki WPO Alba. - Rośnie też opłata za składowanie, którą musimy płacić zarządzającym wysypiskami.
Zdaniem Parosy, gdyby zliczyć wszystkie te koszty, wzrost cen dla klientów powinien wynieść nawet 35 proc.
- Mamy jednak własną sortownię śmieci i dzięki temu klienci zapłacą o około 20-25 procent więcej - informuje.
Podobnego wzrostu cen mogą spodziewać się również klienci wrocławskiej firmy Trans Formers.
- Robimy wszystko, by ten wzrost ograniczyć - zapewnia Barbara Piotrowska, prezes Trans Formersu. - Spodziewamy się wzrostu cen o około 20-25 procent.
Mniejsze zakłady o o wysokości zmiany cen jeszcze nie zdecydowały. Podwyżka opłat przez dwa największe przedsiębiorstwa tej branży we Wrocławiu może sprawić, że ich mniejsi konkurenci zaczną oferować znacznie niższe ceny i zdobywać rynek.
Giganci z branży oczyszczającej nie obawiają się jednak mniejszych graczy.
- Była we Wrocławiu firma, która stąd się wyprowadziła i zostawiła swoich klientów na lodzie. Takie małe zakłady też muszą ponosić opłaty za składowanie na wysypiskach - mówi Barbara Piotrowska.
Niestety, w najbliższych latach możemy spodziewać się dalszych podwyżek cen za wywóz śmieci. Nieustannie będą bowiem rosły opłaty środowiskowe, zwiększą się również wymagania w stosunku do firm usuwających nieczystości.
Dziś muszą one 25 proc. tzw. odpadów biodegradowalnych, czyli zawierających składniki organiczne, oddawać do utylizacji; potem ten limit będzie się zwiększał.
Firmy zaczną też więcej inwestować w segregację śmieci. Za to też będą musieli zapłacić indywidualni klienci i zarządcy domów.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?