We wrześniu przejazd obwodnicą Opola nie będzie łatwy

Wahadło na obwodnicy w rejonie Bierkowic
pojawiło się w lipcu, ale kierowcy mieli nadzieję, że do końca sierpnia utrudnienia znikną. Nic z tego. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, zarządzająca tym odcinkiem, zapowiada, że prace remontowe na moście potrwają do 30 września.- W ramach remontu rozbierana jest istniejąca jezdnia i bariery ochronne, wzmocniona ma być bowiem płyta mostu, a po wykonaniu nowej izolacji ułożona zostanie nowa nawierzchnia - tłumaczy Michał Wandrasz, rzecznik oddziału GDDKiA.To tylko część niezbędnych prac i dlatego remont mostu musi trwać dłużej niż wakacje. Obecnie na odcinku ponad 160 metrów obwodnicy ruch samochodów odbywa się wahadłowo, a sterowany jest głównie przez światła.- Początkowo, w dni robocze ruch sterowany był ręcznie, ale po wypadku jakiemu kilkanaście dni temu uległ pracownik kierujący ruchem (potrącenie przez samochód) sygnalizacja świetlna jest używana niemal non stop - przyznaje Michał Wandrasz.Sprawdź: Inwestycje w OpoluWahadło grozi nam niebawem również na innym odcinku drogi. Naprawy i wzmocnienia wymaga odcinek pomiędzy ulicami Oleską a Luboszycką. Pierwotnie Miejski Zarząd Dróg zapewniał, że niezbędne prace zaczną się i zakończą w wakacje, ale dziś już wiadomo, że ta obietnica jest nierealna. Przetarg na wykonawcę został niedawno rozstrzygnięty, a to oznacza, że remont ruszy najwcześniej w tym tygodniu.Tym razem nie chodzi jednak tylko o położenie cienkiego dywanika asfaltowego. Konstrukcja drogi na tym odcinku ma być dostosowana do coraz większych obciążeń związanych z ruchem tranzytowym i dlatego jezdnię wzmocni specjalna siatka.MZD nie chce, aby remont był prowadzany w nocy. Na tym odcinku brakuje bowiem latarni, a dodatkowe oświetlenie zwiększyłoby znacznie koszt remontu, za który i tak zapłacimy 2,6 mln zł. Prace potrwają maksymalnie 21 dni.