To będzie precedensowy proces przed polskim sądem cywilnym. Lech Wałęsa pozwał Lecha Kaczyńskiego za słowa, które ten wypowiedział w czerwcu 2008 r. w wywiadzie dla Polsatu. Prezydent Kaczyński odniósł się wtedy do książki Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka „SB a Lech Wałęsa”.
Historycy IPN napisali, że Lech Wałęsa współpracował z tajnymi służbami PRL i miał pseudonim „Bolek”. Prezydent Kaczyński powiedział wtedy w wywiadzie, że o tym, iż Wałęsa był agentem „Bolkiem” wiedział już wcześniej, chociaż książki historyków nie czytał.
Lech Wałęsa słowa obecnego prezydenta nazwał pomówieniem. W pozwie, który złożył do warszawskiego Sądu Okręgowego, domaga się 100 tys. zł zadośćuczynienia i odwołania słów przez Lecha Kaczyńskiego.
Prawdopodobnie były i obecny prezydent nie pojawią się na jutrzejszej rozprawie, która rozpoczyna się w południe. – Na rozprawie mają stawić się pełnomocnicy obu stron – mówi MM-ce Marcin Lasota z biura prasowego Sądu Okręgowego w Warszawie. Sąd ma informacje, że prezydent Kaczyński został prawidłowo powiadomiony o jutrzejszym procesie.
Zobacz również:
"Spieprzaj dziadu" na monecie. Tusk w kolejce
Wałęsa: "Komunizm przegrał przypadkiem"
Lech Kaczyński: Polska obroniła Europę przed bolszewicką zarazą
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?