- Doszło do 32 wypadków, w których 54 osoby odniosły obrażenia ciała, a dwie straciły życie- wylicza sierż. Joanna Skrent z Wydz. Ruchu Drogowego KWP w Gdańsku.
Prawdziwe fatum zapanowało w poniedziałek nad autostradą A1. W dwóch różnych wypadkach, życie straciły dwie osoby. Pierwsza tragedia wydarzyła się ok. godz. 11.30. Między Swarożynem a Pelplinem. Jadący w kierunku Nowych Marzów osobowy mercedes - którym kierował 61-latek, z nieustalonych dotąd przyczyn uderzył w bariery ochronne, a później w betonowy filar mostu.
Uderzenia było na tyle mocne , że całkowitemu zniszczeniu uległ przód pojazdu, oderwał się silnik, a kierowca zginął na miejscu.
Ze względu na to, że części samochodu zostały porozrzucane i trzeba je pozbierać, policja zdecydowała się zamknąć autostradę w kierunku Nowych Marzów. Utrudnienia trwały godzinę.
Drugi dramat rozegrał się w tym miejscu ok. godz. 14, tyle że na pasie w kierunku Gdańska. Kierowca z Katowic, który prawdopodobnie obserwował wcześniejszy wypadek zagapił się i wpadł na bariery.
- Niestety, pomimo reanimacji, kierowca peugeota nie przeżył - mówi Ewa Łydkowska, rzeczniczka firmy Gdańsk Transport Company, koncesjonariusza autostrady A1. W tym przypadku również zdecydowano się na godzinne zamknięcie autostrady.
W sumie tylko w tym roku na autostradzie A1 doszło już do pięciu wypadków śmiertelnych.
Także w poniedziałek do poważnego wypadku doszło na drodze krajowej nr 7. Ok. godz. 12.20 w miejscowości Stare Babki kierowca toyoty yaris - jadąc z Nowego Dworu w kierunku Gdańska - zjechał na przeciwny pas ruchu i uderzył w kierującego motocyklem marki honda. Jednoślad spadł do przydrożnego rowu, a zarówno motocyklista, jak i jego pasażerka zostali przewiezieni do szpitala.
Kierowcy toyoty nic się nie stało. Groźnie wyglądało też poniedziałkowe zderzenie dwóch samochodów na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej nr 234 z obwodnicą Pelplina. W wyniku wypadku ranne zostały cztery osoby- wszystkie trafiły do szpitala.
W sobotę natomiast z życiem nie uszła pasażerka Fiata Seicento, którego kierowca, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, zderzył się z autem marki Daimler Benz.
Mimo to pomorska drogówka akcję "Weekend bez Ofiar" chwali i uważa za potrzebną.
- Zawsze jesteśmy zadowoleni z kampanii, podczas których możemy prowadzić akcje edukacyjną, a nie tylko kontrolować pojazdy- podkreśla sierż. Skrent. - Wypadki do których w czasie weekendu doszło świadcza o tym, że przed nami jeszcze długa droga by uświadomić kierowcom, że to oni decydują o bezpieczeństwie na drogach- uważa sierż. Skrent. - Mamy nadzieję, że tę kampanię będziemy prowadzić cyklicznie.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?