Wesoło i suto minął pierwszy dzień Winobrania

W pierwszym dniu (sobota 7 września 2013) miały miejsce następujące otwarcia:
1/ Dość wczesno-ranne otwarcie drewnianego domku Pinokia. Z tej to przyczyny całą ścianę z widocznym Pinokiem podniesiono i nie ma Pinokia ale ukazała się ekspozycja wyrobów dłubanych w drzewie.
2/ Otwarcie deptakowego Studia Radiowego było transmitowane w eterze, jako audycja na żywo Radia Zielona Góra.
3/ Jarmark winobraniowy otwarł się na zwiedzającą (i kupującą) publiczność nawet przed dziesiątą.
4/ Uroczyste otwarcie „Winobrania" miało miejsce punktualne i zostało opisane na portalu „mmzielonagora.pl" przez PanPiotrowskiego i wzbogacone efektownymi fotografiami Magdy Weidner.
Ponadto:Kibice sportowi mieli co OGLĄDAC,Smakosze mieli co PIC,Głodni mieli co JEŚĆ
Tylko zmęczeni (np. wycieczka z Poznania) nie mieli gdzie przysiąść gdy nogi im mdlały.
Mieszkańcy, dumni z pięknej pogody cieszyli się z najazdu Przemiłych Gości i nawet z okien podziwiali i pozdrawiali wesołe grupy wędrujące deptakiem.
Bawiono się do późnej nocy, do pełnego, radosnego zmęczenia.
Głodnych nie było o czym świadczą pokaźne resztki chleba ze smalcem i ogórkiem, jakie pozostały na stołach biesiadnych.
* * *
Sprzątacze miejscy pracowicie zamiatali już od świtu.
Ta „mokrość" na deptaku to nie od deszczu ale od komunalnej polewaczki jest, która spłukała kurz i ewentualne zarazki, bo higiena (i kultura) jest najważniejsza.