Widmo likwidacji

Uczniowski Klub Łyżwiarski Spin może pochwalić się wieloma sukcesami. Niewielu mieszkańców naszego miasta zdaje sobie sprawę z faktu, że Katowice w kraju i za granicą reprezentuje aktualny mistrz Polski seniorów, Przemysław Domański. W tym roku wychowanek katowickiego klubu uzyskał nominację olimpijską.

Obecnie Spin zrzesza ponad trzydziestu zawodników. Dużym powodzeniem cieszą się też zajęcia szkółki łyżwiarskiej dla dzieci i młodzieży. Najmłodsze dzieci rozpoczynają swoją przygodę z lodowiskiem w wieku 4-5 lat. - Nasze dzieci mają zupełnie inne dzieciństwo niż ich rówieśnicy. Trenują dwa razy dziennie. Pierwszy trening jest już o godzinie 6.30. Następnie rozjeżdżają się do szkół, by ponownie wrócić na popołudniowe zajęcia. Najczęściej są to ćwiczenia z zakresu baletu lub gimnastyki - przyznaje Anita Urbanik, mama 7-letniej Klaudii.

- Poprzez sport i systematyczne treningi maluchy szybciej stają się dojrzałe. Jednak mimo ciężkiej pracy nigdy nie tracą dziecięcej pogody ducha. Są zawsze uśmiechnięte i pełne zapału - zaznacza pani Anita, mocno zaangażowana w działalność klubu.

Nagrodą za włożony trud i ciężką pracę w szlifowaniu sportowego warsztatu są pierwsze sukcesy i medale. Obok wspomnianego Przemka wzorami do naśladowania dla najmłodszych adeptów trudnej sztuki, jaką jest łyżwiarstwo figurowe są Kamil Peteja, trzykrotny zdobywca Pucharu Polski Młodzików, Natalia Kotkiewicz - trzykrotna zdobywczyni Pucharu Polski Młodzików, Kamila Leszczyńska - wicemistrzyni Polski w kategorii Nobis czy Kinga Koniecko - brązowa medalistka Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w klasie junior.

Ci wszyscy zawodnicy trenują pod fachowym okiem trenerki Marii Domagały. Była łyżwiarka, członkini Kadry Narodowej, jest prawdziwym autorytetem dla swoich podopiecznych. O najwyższej klasie sztabu szkoleniowego świadczy również obecność w Spinie baletmistrza Vladimira Czernyszowa. Jest to uznany choreograf znany ze współpracy z ikonami polskiego łyżwiarstwa figurowego - Doroty i Mariusza Siudyków.

Niestety, atmosfera sukcesu i ogromnej radości z jazdy na łyżwach ostatnimi czasy została zachwiana. Klubem wstrząsnęła informacja o wycofaniu się głównego sponsora. Dotacje z katowickiego urzędu miasta, choć pomocne, okazały się niewystarczające. Nad Spinem pojawiło się widmo likwidacji.

- Dzieci, mając dobre warunki do trenowania będą odnosiły sukcesy, a my ze wszystkich sił staramy się im je zapewnić. Niestety, dotacje, jakie klub dostaje oraz składki członkowskie nie są w stanie pokryć wszystkich kosztów związanych z działalnością klubu. To z kolei wiąże się z jego likwidacją - ubolewa mama Klaudii. - Nie chcemy dopuścić do tego by młode talenty się zmarnowały, a dzieciakom odebrano radość z jazdy na łyżwach. Jeśli nie znajdzie się pomoc, to najtrudniej będzie to wyjaśnić maluchom. Na pewno trudno będzie im się pozbierać po tylu latach ciężkiej pracy - ocenia pani Anita.

- Budżet jest napięty, ale do końca roku damy radę funkcjonować - uspokaja Maria Domagała. - Co będzie dalej? Nawet boję się o tym myśleć. Likwidacja klubu to realny problem i tylko znalezienie nowego sponsora może nas uratować - przyznaje.

Z klimatem panującym w jednym z najlepszych klubów łyżwiarskich w Polsce będzie można się zapoznać 25 kwietnia. Na lodowisku Jantor odbędą się zawody organizowane przez UKŁ Spin.

- Na pewno pojawią najlepsze ekipy z południowej Polski - zachęcają organizatorzy.