MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wiekowa pani Leokadia z Sowna

Redakcja
Leokadia Kondys nie chodziła po lekarzach, nie leżała w szpitalu. Lubiła tańczyć, szyć i haftować.
Leokadia Kondys nie chodziła po lekarzach, nie leżała w szpitalu. Lubiła tańczyć, szyć i haftować.
Leokadia Kondys skończyła sto lat. Wczoraj odwiedzili ją gminni urzędnicy i przedstawiciele KRUS. Drobniutka, siwiuteńka, bardzo żywiołowa i rozmowna staruszka chętnie o sobie opowiada i wspomina dawne lata.

Leokadia Kondys, mieszkanka Sowna, sto lat skończyła w niedzielę, 12 stycznia. Dużo pamięta, interesuje się polityką, lubi oglądać boks i programy Elżbiety Jaworowicz.- Wolę wioskę niż miasto - mówi Leokadia Kondys, jubilatka z Sowna. - Lubię sobie okno otworzyć, pooddychać świeżym powietrzem. Mam problem z chodzeniem. Przemieszczam się na kolanach jak ta żabka.W sobotę na cześć jubilatki była msza w kościele w Sownie. Po południu w Przemoczu spotkała się z rodziną i bliskimi na urodzinowej uroczystości. Życzeń dwustu lat życia i gratulacji nie zabrakło także wczoraj. Pani Leokadia przyjęła u siebie kolejnych gości. Kazimierz Szarżanowicz, wójt gminy Stargard Szczeciński wręczył jubilatce list gratulacyjny od premiera RP oraz upominki. Były też kwiaty od Danuty Żygadło, sekretarza gminy i Ryszarda Sidorowicza, sołtysa Sowna. Dorota Bielawska, reprezentująca Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego poinformowała jubilatkę o przysługującym jej świadczeniu materialnym w wysokości ponad 3 tys. zł. Będzie jej naliczane od dnia setnych urodzin.- Dwustu lat życia i przede wszystkim dużo zdrowia! - życzyli stulatce goście.Leokadia Kondys urodziła się w niewielkiej miejscowości Tręby Stare koło Konina. Kobietą opiekuje się zięć.- Nie chciała po śmierci mojej żony zamieszkać u którejś ze swoich córek - mówi Ryszard Kalisty, zięć jubilatki. - Wolała zostać ze mną.Pani Leokadia nigdy nie paliła papierosów, nie piła alkoholu, jadała dużo tłustego. Lubi słodycze i coca colę. Nigdy nie nosiła okularów. Od dziecka pracowała w gospodarstwie. Jak była mała, często chorowała. Matka jej mówiła, że pewnie długo nie pociągnie.- A dociągnęła setki i jeszcze nam długo pożyje - mówi Marianna Stojek, córka stulatki.Jubilatka miała 5 braci i 3 siostry. Z rodzeństwa została na świecie sama. Miała też 8 dzieci, ale 4 nie żyje. Pani Leokadia doczekała się 15 wnuków, 16 prawnuków i 5 praprawnuków. Miała dwóch mężów. Drugi z nich przez 15 lat był sołtysem Sowna. Nie żyje od 33 lat.- Babcia zawsze była dla nas wzorem siły, odwagi i pracowitości - mówi Anna Ziębicka, najmłodsza wnuczka. - Bardzo ją kochamy i chcemy, by była z nami jak najdłużej! 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto