Do zdarzenia doszło 31 maja w godzinach wieczornych. Pies jednej z kobiet spacerujących wokół oczka wodnego na Polu Mokotowskm wskoczył do wody, płynąc za przebywającymi tam kaczkami. Inna kobieta ruszyła za nim, sądząc, że zwierze chce zaatakować wzięte na celownik kaczki.
Uwaga! Materiał zawiera wulgaryzmy! Tylko dla osób pełnoletnich.
Kobieta weszła do wody trzymając w ręce odłamany kawałek gałęzi drzewa i miała zamiar uderzyć psa w razie ataku na kaczki, jednak ten ostatecznie nie nastąpił. Kiedy właścicielka zwierzęcia zobaczyła agresywną osobę zbliżającą się do jej pupila, pomiędzy kobietami wywiązała się wulgarna kłótnia.
Ostatecznie pies wyszedł z wody, nie zagrażając nikomu, a tuż za nim oczko wodne opuściła przemoczona agresywna kobieta, która wychodząc na ląd rzuciła jeszcze parę wyzwisk w stronę właścicielki czworonoga. Jak oceniacie całą sytuację? Czy to był powód do robienia takie awantury, którą słyszeli wszyscy dookoła?
"Mandacik będzie! Znaki są! Ślepy?". Awantura kierowcy z rowerzystą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?