Wielka Gala Cyberareny w Złotych Tarasach - relacja

Wśród osób przybyłych na imprezę dominowała młodzież. Nie zabrakło jednak starszych fanów gier. Przy stanowisku, gdzie grano w klasyk - Need for Speed, w długiej kolejce czekały zarówno dzieci, jak i ich rodzice.

"3D wciąga"

- Właśnie czekam, aż tata skończy grać - tłumaczy lekko zniecierpliwiony Błażej. - Już kończę, jeszcze tylko chwilka – odpowiada rozemocjonowany ojciec, nie odrywając nawet wzroku od monitora.

Zainteresowanie tą słynną serią "wyścigówek" jest tym większe, że w sobotę można było zagrać w nią w trójwymiarze. Każdy otrzymywał okulary 3D, dzięki czemu grafika jeszcze bardziej oszałamiała. – Niesamowicie wciąga, o wiele bardziej niż tradycyjne ściganie się – relacjonuje tata Błażeja.

Konkurencja dla gier?

Jeszcze większe oblężenie przeżywają jednak stanowiska do gry w FIFĘ, Counter Strike’a, Call of Duty, czy Battlefield. - To są ponadczasowe hity. Co roku ulepszane, nigdy się nie nudzą. Gram w FIFĘ już od siedmiu lat, codziennie co najmniej dwie godziny - mówi 17-letni Piotr, kątem oka zerkając na... hostessy, jeszcze bardziej podgrzewające atmosferę Gali Cyberareny.

Co chwilę ktoś prosi je o pozowanie do wspólnego zdjęcia. - Gdybym miał wybierać między hostessami, a tymi wszystkimi grami, zdecydowanie wybrałbym realne atrakcje – dodaje ze śmiechem Piotr.

Kibicowali wirtualnej rywalizacji

W największej sali Multikina, na kilkaset osób, trudno znaleźć wolne miejsce. Podekscytowani widzowie śledzą zmagania najlepszych graczy w Polsce w różnych grach. Pojedynki są komentowane przez znawców tej tematyki, a publiczność zagrzewa do boju gorącym dopingiem.

Co jakiś czas organizowane są różne konkursy, w których można wygrac m.in. myszki i inne akcesoria komputerowe. – Ja chcę! Ja! – krzyczą osoby siedzące na sali. Niektórzy nastolatkowie nie mogą usiedzieć w miejscu i żywiołowo podskakują, chcąc wyróżnić się z tłumu.