Wczorajsza burza znów okazała swą niemiłosierność wobec Dworca Centralnego. Zazwyczaj pracownicy, gdy przecieka dach, ustawiają w hali głównej wiaderka na wodę. Wczoraj jednak, tuż przy wyjściu, utworzyła się ogromna kałuża.
- Widok wiaderek na hali często bawi pasażerów. Ale to też nie jest tak, że z sufitu leje się prysznic. Najczęściej są to małe strużki wody, które trzeba zebrać do wiaderka – tłumaczy Michał Wrzosek, rzecznik PKP. - To jest niestety problem, który istnieje już od dłuższego czasu. Pewnych rzeczy nie da się po prostu, ot tak zrobić.
Jednak nie zawsze pracownicy zdążą postawić wiaderka na czas. I wtedy na hali tworzą się kałuże. Czy tak ma wyglądać nasz Dworzec na Euro 2012?
- Dach był już remontowany. Ale wina nie leży po stronie zaniedbania, tylko po stronie konstrukcji całego budynku. Są po prostu miejsca, w których gromadzi się woda i one najczęściej przeciekają. I nie da się tego naprawić zwykłym remontem. Trzeba przebudować cały dworzec, wtedy problem zniknie... – dodaje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?