Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka Warszawska 2015. "Kaitano to był koń, którego przyszła oglądać cała Warszawa"

Aleksandra Podgórska
Wielka Warszawska 2015. "Kaitano to był koń, którego przyszła oglądać cała Warszawa"
Wielka Warszawska 2015. "Kaitano to był koń, którego przyszła oglądać cała Warszawa" Bartek Syta
Wielka Warszawska 2015 zbliża się wielkimi krokami. W najbliższą niedzielę wyścig odbędzie się po raz 102. w historii, a 70. na Służewcu. Sprawdźcie, czemu Wielka Warszawska uchodzi za jedną z najważniejszych gonitw w sezonie.

Wielka Warszawska 2015. "Kaitano to był koń, którego przyszła oglądać cała Warszawa"

"Ta nasza ukochana, jedyna, wspaniała, cudowna, Wielka Warszawska...". Tymi słowami Andrzej Szydlik, legendarny spiker ze Służewca, zaczyna snuć swoją opowieść o jednej z najważniejszych gonitw sezonu wyścigowego.

A jest o czym opowiadać. Historia Wielkiej Warszawskiej rozpoczyna się w 1895 roku. Już od samego początku gonitwa była ważna z powodu wysokich dotacji, które otrzymywała. - Najpierw biegały w niej tylko konie 3-letnie, później do rywalizacji dopuszczono również konie starsze. Dzięki temu stała się najpoważniejszą gonitwą porównawczą w sezonie - opowiada Andrzej Szydlik.

Co znaczy gonitwa porównawcza? Chodzi o to, że w takim wyścigu mogą mierzyć się ze sobą wierzchowce z różnych roczników - 3-latki, 5-latki, 6-latki itp. Między innymi dlatego Wielką Warszawską stawia się w jednym szeregu, a może nawet odrobinę wyżej, niż Derby, czyli wyścig przeznaczony tylko dla koni 3-letnich.

Kilkakrotnie zmieniany był dystans gonitwy - konie biegały na dystansach 2800 m, 2400 m, a także 2600 m. Ten ostatni zachował się do dzisiaj. Nie były to jednak największe trudności, z którymi borykała się Wielka Warszawska. - Gonitwa przechodziła trudne okresy, m.in. padła ofiarą ogólnoświatowej recesji gospodarczej, która spowodowała przerwę w rozgrywaniu wyścigu w latach 1905 - 1912. Potem powróciła na krótko w 1913 roku, by później, od wybuchu wojny, znów zniknąć z kalendarza na 3 lata - wyjaśnia Szydlik.

Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę, ponownie wróciła do czasów swojej świetności. Nie można nie wspomnieć o miejscu, w którym Wielka Warszawska odbywała się, zanim została przeniesiona na Służewiec.
- Przedtem, jeszcze w 1920 roku, rozgrywana była na Polu Mokotowskim, o czym obecnie wie niewiele osób. Mój ojciec chodził na ulicę Polną, wzdłuż której była prosta finiszowa. Z kolei wejście do stajen wyścigowych znajdowało się przy Politechnice. Pole Mokotowskie było kiedyś centralnym torem wyścigowym w Polsce - opowiada spiker.

Wielka Warszawska nie zawsze była Wielką Warszawską. W dwudziestoleciu międzywojennym wyścig nosił nazwę im. Fryderyka Jurjewicza. Kim był Jurjewicz? To hodowca i organizator wyścigów konnych w Polsce, a także wieloletni prezes Towarzystwa Zachęty do Hodowli Koni w Polsce. Fryderyk Jurjewicz zmarł w 1929 roku. Obecnie, podczas gali Derby, odbywa się Memoriał jego imienia. - Na Służewcu, tuż obok fontanny, stoi jego pomnik, który został tam przeniesiony właśnie z Pola Mokotowskiego - dodaje Andrzej Szydlik.

Jak Wielka Warszawska prezentuje się na tle innych dużych, europejskich wyścigów? - Wszystko zależy od tego, jak wysoka jest dotacja gonitwy. Jeśli jest duża, wówczas przyjeżdżają na nią najlepsze konie z zagranicy. Jeśli natomiast gonitwa jest mało interesująca pod względem finansowym, to nie jest to zachęcające i ścigamy się we własnym gronie - wyjaśnia Szydlik. - Nasz wyścig ma jednak coraz większe dotacje. Kiedyś, pamiętam, na pierwszego konia została przyznana dotacja 200 tys. marek zachodnioniemieckich. Wyjątkowy był też 2002 rok, kiedy przyjechał do nas koń Kaitano, który w fascynującym stylu wygrał wyścig. Zabawną anegdotą jest to, że był to koń, który urodził się w Wielkiej Brytanii, w polskim wyścigu dosiadał go Francuz, jego właścicielem był Japończyk, a trenerem Niemiec. Kaitano wygrywał na kilku kontynentach, cała Warszawa przyszła go oglądać - wspomina spiker.

Innym wierzchowcem, który zapisał się na kartach historii Wielkiej Warszawskiej, jest Intens - triumfator Wielkiej Warszawskiej z 2011 roku, który zginął w nie do końca jasnych okolicznościach. - Pamiętam, że gdy biegł, stwierdziłem, że to teatr jednego aktora. Intens nie miał sobie równych i wygrał w fenomenalnym stylu - opowiada Andrzej Szydlik.

W tym roku niekwestionowanym faworytem jest Va Bank. - To koń, do chwili obecnej, niepokonany. Wygrywa wszystkie wyścigi do dwóch i trzech lat. Nic dziwnego, w końcu jest trójkoronowany - zwyciężał w Rulerze, Derby oraz St. Leger. Ten koń, to zjawisko. W tym sezonie wygrał dla swojego właściciela już około 286 tys. złotych! - nie może wyjść z podziwu służewiecki spiker.

Wielka Warszawska to jednak nie tylko emocjonująca gonitwa, ale też wielkie spotkanie towarzyskie. - Zdarza się, że nie widzimy się 3-4 miesiące. Spotykamy się na Derby i mówimy: "To kiedy widzimy się następnym razem? Na Wielkiej Warszawskiej" - śmieje się Szydlik.

Rzeczywiście, organizatorzy co roku przygotowują wiele atrakcji dla publiczności. Jedną z nich jest zabawa w klimacie międzywojennej Warszawy. Organizowany jest konkurs na najlepszy strój z tamtego okresu, który przeprowadzi Stowarzyszenie Gwara Warszawska. Nowością i niespodzianką jest konkurs dla dzieci - na najpiękniejszy kapelusz.

Tradycją jest, że podczas Jesiennej Gali, której Wielka Warszawska jest zwieńczeniem, Służewiec odwiedzają kawalerzyści. Co roku widzowie mogą podziwiać ich umiejętności i kunszt jazdy.

Z kolei dla fanów motoryzacji przygotowana została wystawa pięknych, klasycznych aut. Będzie też wiele atrakcji dla najmłodszych, pokazy tańca Egurrola Dance Studio, a także możliwość oddania krwi.

Bomba pójdzie w górę już 27 września o godz. 16:30.

Czytaj też: Wielka Warszawska 2015. Już w weekend jedna z najważniejszych gonitw sezonu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto