Zwyczajnie zabrakło biletów – powiedział dyrektor pierwszej edycji gali Karpackie Złote Rękawice, sędzia międzynarodowy Maciej Dziurgot.
Impreza trwała już od czwartku, ale jej najważniejsza część odbyła się w sobotę wieczór w hali ROSiR. Odbyło się 10 pojedynków z udziałem krajowej czołówki bokserów- amatorów. Na trybunach zasiadłyu takie sławy jak Leszek Drogosz, Jerzy Rybicki, Marian Kasprzyk, Zbigniew Pietrzykowski, czy Lucjan Trela.
Impreza została zorganizowana z oprawą znaną z gal boksu zawodowego. Nie zabrakło pięknych kobiet, sztucznego dymu i tańca z ogniem.
Ciekawą walkę w kategorii muszej (do 51 kg) widzowie oglądneli dzięki olimpijczykowi z Pekinu Łukaszowi Maszczykowi, który pokonał jednogłośnie na punkty Piotra Gudela. W bardzo oczekiwanym pojedynku w wadzej superciężkiej (powyżej 91 kg), zmierzyli się rzeszowianin Michał Jabłońskim, a Marcinem Rekowskim. 23-letni pięściarz Wisłoka przegrał jednogłośnie na punkty ze starszym o 8 lat kolegą.
- Ten turniej ma przyszłość. Nie mam nic przeciwko, aby co roku w Rzeszowie odbywała się ta gala. Może stać się nawet wizytówką boksu amatorskiego w naszym kraju. Czynimy starania by pięściarze mieli coraz lepsze warunki, by chcieli nad sobą pracować. Uważam, że już będzie coraz lepiej z tą dyscypliną – podsumował Jerzy Rybicki, który równo rok temu został nowym prezesem Polskiego Związku Bokserskiego.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?