Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkie ekrany LED biją po oczach! Czy zagrażają bezpieczeństwu ruchu?

redakcja
redakcja
Aleksander Piekarski
Kierowcy twierdzą, że tak. – W nocy ostro dają po oczach, odwracają uwagę i oślepiają – mówią. Podobnie uważa policja i drogowcy. Ci ostatni walczyli z montowaniem neonów przy ulicach, ale nic nie wskórali. Bo w przepisach jest luka. Ekranów będzie przybywać.

W Kielcach są na razie cztery. Znajdują się przy najbardziej ruchliwych ulicach, w najatrakcyjniejszych z punktu widzenia potencjalnego reklamodawcy miejscach: Czarnowskiej, Sandomierskiej, alei Solidarności i przy rondzie Herlinga-Grudzińskiego.
 
ŚWIATŁA SIĘ MYLĄ
 
Kierowcy skarżą się, że nocą telebimy świecą bardzo mocnym blaskiem, który utrudnia jazdę. Szybko migoczące obrazy mimo woli przykuwają wzrok, kolory wprowadzają zupełny zamęt. – Kiedyś o mały włos nie wjechałem w samochód z przodu, bo myślałem, że zapaliło się zielone światło, a to było po prostu światło z ekranu – opowiada pan Marcin.
 
Co na to eksperci od jazdy autem? Jerzy Brożyna, egzaminator nadzorujący Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Kielcach, przyznaje, że trudno nie zwrócić na te reklamy uwagi. - Oderwanie wzroku od obserwowania toru jazdy jest. Czy to ma wpływ na bezpieczeństwo? Trudno jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć, choć moc światła rzeczywiście jest duża – mówi.
 
DROGOWCY PRZECIW, ALE…
 
Przeciwnikiem montowania ekranów w pobliżu ulic jest Miejski Zarząd Dróg w Kielcach. Dlatego wszystkim inwestorom neagtywnie opiniował przedłożone propozycje lokalizacji. Swoje stanowisko argumentuje podobnie jak kierowcy. - W sytuacji, kiedy sygnalizator pokazuje czerwone światło, a na ekranie wyświetla się czerwone czy na odwrót, może to dezorientować i doprowadzić do kolizji albo wypadku – wyjaśnia Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora MZD.
 
Przy wydawaniu odmownych opinii drogowcy powoływali się dodatkowo na artykuł 45 ustęp 1 punkt 7 ustawy „Prawo o ruchu drogowym”. – Ten przepis mówi, że zabrania się umieszczania na drodze lub w jej pobliżu urządzeń wysyłających lub odbijających światło w sposób powodujący oślepienie lub wprowadzających w błąd uczestników ruchu – cytuje Czekaj.
 
Ale i to nie pomogło. Jeden z inwestorów odwołał się do wojewody świętokrzyskiego i wygrał. Uzasadnienie było krótkie: jeśli chodzi o sformułowanie droga i jej pobocze, to – czytamy w piśmie – „brak jest w tym względzie definicji ustawowej i jednoznacznego orzecznictwa. W takim przypadku, jeśli obiekt ma być zainstalowany w terenie zabudowanym, to nie ma dla tego rodzaju inwestycji prawnych przeciwwskazań”.
 
 
- Uważam, że w tym przypadku, kiedy są wątpliwości związane z artykułem 45 ustawy Prawo o ruchu drogowym, powinno się je interpretować na korzyść bezpieczeństwa ruchu drogowego, a nie interesu właścicieli ekranów reklamowych - podkreśla Czekaj.
 
 
NIE MA ZAGROŻENIA
 
Tomasz Jastrzębski, właściciel firmy Altom, do której należy ekran ledowy na ulicy Sandomierskiej, mówi, że jeśli dobrze steruje się jasnośnią urządzenia, to nie stanowi ono zagrożenia. - Na okres zimy ustawiliśmy osiem progów jasności. Według mnie i opinii kierowców nie ma niebezpieczeństwa. A nawet jeśli, to jest ono porównywalne z idącą po ulicy dziewczyną w krótkiej spódniczce, na którą patrzą kierowcy – twierdzi.
 
Po naszym telefonie moc nadajnika zobowiązało się „przykręcić” Centrum Biznesu, które jest właścicielem reklamowanego jako największy w południowej Polsce ekranu LED przy alei Solidarności. – Chcę robić wszystko, by nie stwarzać zagrożenia na drodze i raczej wolałbym zmniejszać natężanie do wymaganego minimum. Diody są czyste, co może sprawiać wrażenie, że ekran bije tak mocnym światłem ze względu na wielkość i nowość. Będę starał się wpłynąć, by było maksymalnie ciemno przy zachowaniu minimum czytelności – deklaruje Jakub Borowiec, dyrektor generalny Centrum Biznesu w Kielcach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto