Wikingowie na Żoliborzu [zdjęcia]. Materiał dziennikarza obywatelskiego

Impreza odbywała się na Żoliborskich Błoniach nad Wisłą. Obok Wisłostrady za Centrum Olimpijskim powstał, budowany według dawnych wzorów, warowny gród Wikingów. Nie często zdarza się, że w Warszawie budują swą siedzibę Wikingowie, którzy nie łupią mieszkańców, ale zachęcają ich śpiewem i zabawą do poznania historii tego owianego złą sławą ludu.

Na festiwalu można było zobaczyć jak mieszkali wikingowie, czym się zajmowali i co najważniejsze, jak walczyli. Zwiedzający mogli m.in. zakupić trunek o nazwie JomsViking. Dla Wikingów miód miał bardzo duże znaczenie. Był symbolem wspaniałego i dostatniego życia w Walhalli.

Mnie osobiście bardzo spodobał się występ "nadwornego błazna" (niestety nie wiem, jakiej był narodowości - na pewno mówił po angielsku oraz w jakimś dla mnie nie zrozumiałym innym języku) umiał rozśmieszyć ludzi, którzy czynnie brali udział w jego przedstawieniu.

Zobacz również:
Wikingowie i Wenedzi - dzień IWikingowie i Wenedzi - dzień II
Na Żoliborzu powstaje warownia Wikingów
Wikingowie z Żoliborza zapraszają do swojej warowni
A było co podziwiać, rozbijanie mieczem jabłka na brzuchu jakiegoś bogu ducha winnego turysty, żonglerka oraz zabawy z ogniem (trudno to nazwać zabawami bo kopciły mu się włosy ... ale widać było, że wszystko zostało zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach).

O koło godziny 17.00 na pole przed wioską wyszła grupa wojów. Bitwa stoczona została pomiędzy walecznymi Wikingami a Słowianami. Nie obyło się bez "strat" w ludziach, przynajmniej dwie osoby musiały zostać zniesione z pola bitwy. Niestety rana jednego z nich była dość poważna, został ugodzony toporkiem gdzieś w pobliże oka. Dzielnemu wojownikowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

Zachęcam wszystkich do odwiedzenia wioski Wikingów.