Jedną z winobraniowych imprez było spotkanie w Palmiarni dotychczasowych fundatorów bachusików, bez których już nie można sobie wyobrazić naszego miasta. Byli fundatorzy, byli autorzy rzeźb. Było uroczyście.Przed Palmiarnią, na siedzisku fontanny był spowity w materię delikatną i opasany szarfą 11. bachusik. Palmix ukrywał się do ostatniej chwili. Najpierw była uroczystość, a później odsłonięcie rzeźby. Był run wycieczek na Palmiarnię. Turyści jednak nie wiedzieli co się ukrywa pod materiałem. Macali, próbowali odchylać rąbki materii, żeby odkryć tajemnicę. Wielu profilaktycznie robiło sobie zdjęcia.Tajemniczy Palmix został odsłonięty przez samego boskiego Bachusa. Bachusik został przywitany brawami. Nie mogło być inaczej. Rozpasany, rozbuchany i pod palmą. Oczywiście szpetny. I oczywiście prześliczny!,,Dziecko" Artura Wochniaka porwało. Rozpoczęło się szaleństwo. Rozpoczął sam Bachus. Jak stanął z drugiej strony palmy do pamiątkowego zdjęcia. Palmix pękał ze śmiechu. Inni byli bardziej dyskretni...cdn.O winobraniu możecie też czytać w specjalnym, winobraniowym serwisie Gazety Lubuskiej.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?