Winobranie 2011 – poszukiwanie innych dekoracji

Staram się nie używać zwrotów – Za moich czasów... lub – Za czasów mojej młodości... Teraz muszę. Bo temat sprawił nie lada kłopot. I nie jestem do końca usatysfakcjonowana. Tym bardziej należy zauważyć tych, co o to zadbali.
Za czasów mojej młodości, kiedy zbliżały się Dni Zielonej Góry, okolicznościowych ozdób było w sklepach dużo. Wiadomo, inny ustrój. W państwowych firmach funkcjonowały działy zajmujące się wystrojem podległych placówek w zależności od święta. Jak nie 1 Maja to 22 Lipca czy też rocznica rewolucji październikowej. Winobranie też było w tym kanonie.Czy ozdoby były ładne? Raczej nie. Ale były. Sklepowe akcenty wzmacniały miejskie święto.
Miasto od lat jest inne. Takich sklepów jak w innej epoce już nie ma. Jednak w kilku miejscach nawiązano do tradycji. Górą jest stan piekarniczy.Bochenki ze stosownym napisem ładnie wyeksponowane. Czy zwracają uwagę? Moją tak. Są w dwóch lokalach na deptaku.
Ale piekarnia ,,Grono" poszła dalej. Toż to normalna wystawa!Już jeden ,,eksponat" wykorzystałam. Odbicie w szybie miasta, ale na pierwszym planie kiść z pieczywa: http://www.mmzielonagora.pl/zdjecie/zielona-gora-wita-winobraniowych-gos...
Winobraniowy akcent widać nie tylko w sklepiku. Nawet samochód dostawczy ma namalowany chlebek z winogronkami.
* * *Przez całe lata w zakładzie Zdzisława Adamczewskiego, na Winobranie pojawiał się kosz z owocami i wywieszka z pytaniem – Kto odgarnie ile jest winogron, dostanie nagrodę.Już nie pamiętam co można było dostać. Nigdy nie słyszałam, żeby ktoś wygrał. Ale było przynajmniej wesoło. Chyba sam właściciel też nie wiedział...* * *
Jakże inaczej wyglądają też winne owoce na stoisku przed dworcem PKS. Nie wszystkie w skrzynkach. Wyeksponowane z fantazją. Właścicielce się chciało: http://www.mmzielonagora.pl/zdjecie/przed-dworcem-pks-owoce-symbolizujac...
Spotkałam na deptaku byłą dziennikarkę ,,Gazety Lubuskiej", p. Małgosię Stolarską. Zwróciła uwagę na kartę w pijalni czekolady ,,Heban". Inna, winobraniowa. Zresztą już na zewnątrz widać, że są ,,winobraniowi".
I gdzie jeszcze akcenty winobraniowe zauważyłam? W księgarni ,,Matras", tuż przy wejściu jest półka tematyczna.
Nie za dużo, może coś lub kogoś pominęłam.
Takie drobiazgi, ale jakże sympatyczne.
O winobraniu możecie też czytać w specjalnym, winobraniowym serwisie Gazety Lubuskiej.