Winobranie 2011 – ,,Zbrojne ramię” korowodu

Korowód jeden, ale ilu widzów, tyle zapewne obrazów. Feeria barw, scen i scenek. Uczestnicy widowiska po wielokroć sami obserwowali kolejnych wykonawców, chwytali za aparaty. Za rok też będzie uliczny spektakl, ale każdy jest jedynym i niepowtarzalnym.
Może poza obecnością żołnierzy z Czerwieńska. Kiedyś byli przebierani za Rzymian czy też wieśniaków, ciągnęli wozy, machali plastikowym czy drewnianym uzbrojeniem. Spod nogawek wystawały wojskowe buty czy służbowe gatki wywołując ogólną wesołość. Teraz też są nieodłącznym elementem w winobraniowych korowodach, ale prezentują się szykownie. Mundury w wesołym korowodzie nie rażą.
Żołnierze z ,,Gwiezdnych wojen" pokazali się w zgodnym marszu Dobrych i Złych. Ci pierwsi byli nawet bardziej wojowniczy. Gdy zobaczyli dziewczyny w oknach... Bawili się świetnie i sami dostarczali świetnej zabawy. Wspaniały pomysł na ich zakontraktowanie! Uwijał się przy nich, aż pot się z niego lał, Jacek ,,Katos" Katarzyński. Należy się spodziewać kolejnego – i oczywiście znakomitego – materiału filmowego jego autorstwa.
O winobraniu możecie też czytać w specjalnym, winobraniowym serwisie Gazety Lubuskiej.