Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WIOŚLARSTWO - Mistrzynie świata trenują w Portugalii

Jacek Pałuba
Julia Michalska i Magdalena Fularczyk będą broniły tytułu w Nowej Zelandii
Julia Michalska i Magdalena Fularczyk będą broniły tytułu w Nowej Zelandii Marek Zakrzewski
Jedynie trzy polskie osady wystartują w tegorocznych wioślarskich mistrzostwach świata, które w dniach 31 października - 7 listopada odbęda się na jeziorze Karapiro w Nowej Zelandii. Tytułu mistrzowskiego sprzed roku bronić będą Julia Michalska i Magdalena Fularczyk (obie Tryton Poznań) w dwójkach podwójnych, natomiast srebra będą broniły Magdalena Kemnitz (Posnania RBW) i Agnieszka Renc (WTW Warszawa) w dwójkach podwójnych wagi lekkiej.

Obok czterech utytułowanych pań, w Nowej Zelandii wystartuje także męska ósemka w składzie: Mikołaj Burda, Jarosław Godek, Marcin Brzeziński, Piotr Hojka, Rafał Hejmej, Michał Szpakowski, Krystian Aranowski, Piotr Juszczak i sternik Daniel Trojanowski, która na początku września zdobyła w mistrzostwach Europy srebrny medal. Krążki w takich samych kolorach wywalczyły w ME także wymienione wyżej żeńskie dwójki.

Od kilku dni te trzy polskie osady są na kolejnym w tym roku zgrupowaniu w Portugalii. To będzie już ostatni etap przygotowań do mistrzostw świata. Biało-czerwoni wrócą z Portugalii 11 października, aby trzy dni później wyruszyć w daleką podróż do Australii, a stamtąd do Nowej Zelandii.
Ten sezon był szczególny, przede wszystkim dla mistrzyń świata Michalskiej i Fularczyk, które po odniesionych na początku roku kontuzjach, powróciły do normalnego treningu dopiero pod koniec czerwca. Po dwóch miesiącach przygotowań okazało się, że forma Polek jest niezła, bo przecież wywalczyły tytuł wicemistrzyń Europy w Montemor-o-Velho.

- Oczywiście biorąc pod uwagę tylko dwa miesiące przygotowań, srebro mistrzostw Europy jest cenne. Ale niedosyt pozostał, bo mistrzynie nie powinny popełnić błędów w dystansie, aby rywalki mogły tak odpłynąć. Składam to jednak na prawie roczny brak startów - powiedział Marcin Witkowski, trener mistrzyń świata.

Jeszcze podczas mistrzostw Europy w Portugalii niespelna trzy tygodnie temu, bardzo mocno przeziębiła się Julia Michalska. Znowu miała kilkudniową przerwę w treningach, ale obecnie czuje się już zdecydowanie lepiej i ciężko pracuje.

- Nie będę prorokował, jaki wynik osiągniemy w Nowej Zelandii. Mam nadzieję, że mimo wszystko trafimy z formą, a w ostatnim okresie przygotowawczym zrobimy wszystko, aby dziewczyny były w optymalnej dyspozycji. Dokładnie zdajemy sobie sprawę z tego, że tylko ciężka praca może przynieść oczekiwane przez nas efekty - podsumował trener Marcin Witkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto