Aby tak się stało, w sobotę (godz. 16) Duma Powiśla powinna wygrać przed własną publicznością z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Może się okazać, że nawet remis pozwoli znaleźć się na bezpiecznym miejscu, ale wtedy trzeba liczyć na wpadkę Okocimskiego. Jest to realne, ponieważ brzeszczanie zmierzą się na wyjeździe z trzecim w tabeli MKS Kluczbork.- Wszystko jest w naszych nogach i głowach - mówi Robert Złotnik, drugi trener Wisły. - Przed nami jeszcze piętnaście spotkań wiosną 2015 roku, ale faktycznie lepiej do rundy rewanżowej przygotowywać się będąc na bezpiecznym miejscu.Biało-niebiescy mają coś do udowodnienia zespołowi ze Stargardu Szczecińskiego. W pierwszym meczu puławianie, jeszcze pod wodzą Marcina Jałochy (później zastąpił go Bohdan Bławacki), ulegli na wyjeździe aż 0:4.- To dla nas kolejny ważny mecz, w którym zamierzamy zgarnąć całą pulę. Ale zamierzamy również zrewanżować się przeciwnikowi za porażkę - wyjawia Złotnik. - Błękitni są wysoko w tabeli (zajmują piąte miejsce - dop. red.), mają niezły zespół i potrafią grać w piłkę. Jednak skupiamy się na sobie, a nie na rywalu. Na zero z tyłu potrafimy grać, a jeśli w końcu zaczniemy wykorzystywać swoje okazje, których mamy naprawdę sporo, to jestem optymistą. Kluczem do sukcesu będzie właśnie skuteczność. Zapraszam kibiców na mecz, bo następna okazja nadarzy się dopiero za kilka miesięcy. Marcin Puka
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?