Ponad trzydziestu lokatorów kamienicy przy ul. Piłsudskiego 24 w centrum Sosnowca będzie musi od lipca płacić dwa razy więcej za mieszkania, niż dotychczas (czynsz wzrósł z 2,58 do 5 zł za m kw.). Podwyżka czynszów to efekt przejęcia budynku od miasta przez spadkobierców właściciela. To już trzecia kamienica w centrum miasta, która w ostatnim czasie znalazła nowego właściciela.
- Faktycznie coraz częściej znajdują się właściciele atrakcyjnie położonych kamienic, które nie miały uregulowanych spraw własnościowych, lub ich pełnomocnicy i teraz mogą czerpać zyski ze swojej działalności. Trudno nam podejmować się za każdym razem roli mediatora, ale zorganizujemy spotkanie z tymi lokatorami - zapewnia Wilhelm Zych, wiceprezydent Sosnowca.
W sumie w Sosnowcu jest 88 budynków o nieuregulowanym stanie prawnym i własnościowym. W każdym z nich może dojść do podobnej sytuacji.
Lokatorzy kamienicy przy Piłsudskiego dostali ultimatum, albo płacą więcej, albo zarządca przeniesie ich do mniejszych i gorszych lokali. Kamienica po 1945 r. miała prywatnych właścicieli, ale w 1984 roku została formalnie oddana przez jednego z nich w administrowanie Miejskiemu Zarządowi Budynków Mieszkalnych. Potem przeszła pod kuratelę Miejskiego Zakładu Zasobów Lokalowych w Sosnowcu. Tak było do 1 lipca, kiedy w imieniu jednego ze współwłaścicieli budynek przejął we władanie nowy zarządca. Jednak mieszkańcy dowiedzieli się o tym dopiero dwa dni później.
- Nikt z nami nie rozmawiał. Pojawiło się tylko na klatce schodowej enigmatyczne zawiadomienie, że MZZL już za nic nie odpowiada, a budynek został przekazany właścicielowi - mówią lokatorzy kamienicy.
Jak podkreślają wielokrotnie byli zapewniani przez MZZL i gminę, że duża liczba spadkobierców i nieuregulowany stan prawny gruntów sprawiają, że stan prawny nieruchomości się nie zmieni. Dotychczas płacili 2,58 zł za 1 m kw., a teraz prawie dwa razy tyle. A, że mieszkania są duże, ponad 100 m kw., to nowe czynsze.
- Chcieliśmy wykupić mieszkania na własność, ale tłumaczono nam, że nieuregulowany stan prawny to uniemożliwia - podkreśla Elżbieta Zabiegło.
- Byliśmy w biurze Rzecznika Spraw Obywatelskich w Katowicach, gdzie dowiedzieliśmy się, że takie formy umów, jakie nam się proponuje, bez adresu właściciela, są nieważne - mówi Halina Sierka. - Poza tym zainwestowaliśmy swoje pieniądze w remonty mieszkań, w ogrzewanie. Właśnie zacząłem remont i teraz nie wiem, co będzie dalej - dodaje Leszek Lesiak.
Krzysztof Bąk, nowy zarządca nieruchomości przy ul. Piłsudskiego 24 twierdzi, że stawki czynszowe musiał podnieść, by móc utrzymać budynek.
- Trzy tygodnie wcześniej powiadomiłem MZZL o jego przejęciu. Stawki czynszu nie są zbyt wygórowane, bo 5 złotych za metr kwadratowy w ścisłym centrum miasta, to naprawdę nie jest dużo. Zgodnie z prawem mogłem podnieść opłaty do 7 złotych, ponieważ tyle wyniosłoby trzy procent od wartości odtworzeniowej tego budynku. Nie zamierzam podnosić czynszu co kwartał - podkreśla Krzysztof Bąk.
- Muszę zapewnić utrzymanie obiektu w odpowiednim stanie. To wszystko są koszty. Nie mogę ponosić konsekwencji tego, że miasto lokowało ludzi w budynkach, które nie były jego własnością - mówi.
Ile płacą inni? W nowoczesnych budynkach TBS w Jaworznie za 1 m kw. trzeba zapłacić 8,65 zł. Maksymalna stawka w lokalu komunalnym w Dąbrowie Górniczej wynosi 3,62 zł za 1 m kw., a minimalna to 2,38 zł.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?