Warszawski PiwPaw zamienił się w "Manufakturę Maseczek"
Zaczęli od sprzedawania piwa na wynos. Później stali się "Akademią Piwną". Następnie przebranżowili się w "Warszawskie Muzeum Kapsli", by później funkcjonować jako "Basen Piwny". Teraz zamienili się w "Pierwszą Warszawską Manufakturę Maseczek". Mimo licznych kontroli sanepidu i policji a nawet zatrzymaniu na 48h oraz postawionym zarzutom, właściciel stołecznego pubu PiwPaw przy ul. Żurawiej 32/43 nie poddaje się i zaskakuje nowymi pomysłami na ratowanie swojego lokalu.
- Zainspirował nas profesor Andrzej Horban, nawet wręcz chcieliśmy go uhonorować i nazwaliśmy naszą „Manufakturę Maseczek” jego imieniem. To jest dla nas niesamowity pomysł i to wszystko dzięki profesorowi - tłumaczy w rozmowie z nami właściciel PiwPawu. - Oprócz tego, że w sposób ciągły produkujemy maseczki w naszym lokalu na maszynach do szycia to mamy również ofertę, którą chcemy spopularyzować. To jest teraz bardzo potrzebny produkt. Zależy nam, żeby ludzie mogli sami sobie szyć maseczki, żeby nie musieli czekać na transporty z Chin czy jakichś fabryk. Podobno maseczki chronią przed wirusem, więc tę trzecią falę dzięki tym maseczkom będziemy mogli ograniczyć.
W "Pierwszej Warszawskiej Manufakturze Maseczek" instruktorzy czekają na wszystkich chętnych codziennie od godz. 16.
Nawet 10 lat więzienia
Policja, Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) oraz Sanepid zrobiły 4 marca nalot na PiwPaw. Na miejscu, według właściciela, było ponad 70 osób z różnych służb. Funkcjonariusze policji m. in. wynieśli zapasy alkoholu z baru oraz z chłodni. Po akcji lokal został tymczasowo zamknięty a właściciel kilka dni później został zatrzymany na 48 godzin (więcej: PiwPaw w Warszawie. Wielki nalot na czynny bar. Służby zajęły beczki z piwem. „70 chłopa okrada nam chłodnię i zapasy).
Jak przyznał nam w rozmowie właściciel, policja i prokuratura wnioskowały o zatrzymanie go na 3 miesiące, ale sąd nie przychylił się do tego wniosku.
- Sąd jednoznacznie ocenił dowody, które miałyby stanowić podstawę tymczasowego aresztowania i na tej podstawie zwolnił mojego klienta oraz wypuścił na wolność - potwierdza nam adwokat właściciela PiwPawu.
Mimo to, postawione zostały mężczyźnie zarzuty, za które grozi mu do 10 lat więzienia.
- Zarzuty jakie mi postawiono to sprzedawanie alkoholu bez wymaganej koncesji, używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne w przestrzeni publiczne – wylicza właściciel pubu. - Najpoważniejszy zarzut to czynna napaść na funkcjonariusza wykonującego czynności służbowe.
Zobaczcie też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Garmin Venu Sq 2 Music Brzoskwiniowy (100270011)
NADGARSTKOWY CZUJNIK TĘTNA Zegarek stale mierzy tę…
kup teraz

Huawei Watch GT3 Pro Elite 46mm Srebrny
Wysokowydajny inteligentny zegarek z tytanowym kor…
kup teraz

Apple Watch 8 Cellular 41mm Grafitowy z opaską sportową w kolorze...
apple watch series 8 olśniewa dużym niegasnącym wy…
kup teraz

Huawei Watch GT 3 46 mm Active Czarny
Zachwyca designem i klasyczną estetyką, zapewniają…
kup teraz

Amazfit GTS 4 mini Czarny
Amazfit GTS 4 Mini Kompaktowy i pełen mocy Ultra p…
kup teraz

Withings ScanWatch (HWA09-model 1-All-Int)
Withings ScanwatchPierwszy hybrydowy smartwatch z …
iPolitycznie - Fogiel: bon-moty Korwin-Mikkego nie naprawią ekonomii