Własne miejsce w szeregu - taniej zbudować, łatwiej utrzymać

Czasy, gdy decydując się na budowę domu polskie rodziny kierowały się w wyborze projektami jak z amerykańskich seriali należą już chyba do przeszłości. Dzisiaj wybierając dom inwestorzy kierują się nie tyle tym, co powiedzą sąsiedzi na widok rezydencji przypominającej monarszy pałac, ile rzeczywistymi potrzebami i rachunkiem ekonomicznym - a ten wyznaczają wciąż rosnące koszty utrzymania - ogrzewania i innych mediów.

Nie bez znaczenia są kolejne rekomendacje dla banków udzielających kredytów, sprawiające, że każdy dodatkowy metr kwadratowy domu to niemały wydatek.

W dodatku, nawet najnowocześniejszy dom z czasem się starzeje, a to oznacza niemały koszt koniecznych napraw i remontów - tym większy, im większy metraż. Te wszystkie argumenty sprawiają, że inwestorzy planują z mniejszym rozmachem.

Domy, które buduje się dzisiaj w porównaniu do tych, które powstawały w latach dziewięćdziesiątych są zdecydowanie mniejsze.

Jeszcze kilkanaście lat temu inwestorzy chętnie wybierali domy, które miały ponad 200-250 metrów kw. powierzchni. Obecnie koszty postawienia domu, a następnie utrzymania go i remontów są tak duże, że standardem są domy mające nie więcej niż 100 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej.

- Zmniejszenie metrażu nie oznacza spadku komfortu. Najważniejszy jest funkcjonalny projekt, dzięki któremu domy o małej powierzchni bez problemu spełnią oczekiwania najbardziej wymagających - mówi Adam Wędrychowicz, ze spółki Linea, budującej osiedle szeregowe w podpoznańskiej Dąbrówce.

Dobry projekt jest tym ważniejszy, że czasy, gdy budowało się dom w technologii "ze szwagrem", czyli systemem gospodarczym też już raczej odeszły do historii - dziś nie ma na to czasu, a czas to pieniądz. Toteż wiele osób nie decyduje się na samodzielną budowę głównie ze względu na brak czasu, żeby doglądać całej inwestycji.

Tymczasem dobry projekt oznacza mniej potencjalnych nieporozumień z wykonawcami. Gotowy projekt oznacza jeszcze jedno - amator domu jednorodzinnego nie musi już być inwestorem, może po prostu kupić gotowy dom na pierwotnym rynku nieruchomości. Wciąż wiele osób decyduje się na kupno działki i samodzielne postawienie domu. Wiąże się to jednak z wynajęciem firmy budowlanej i dużymi kosztami. Do kosztów materiałów oraz firmy budowlanej należy oczywiście doliczyć także koszty zakupu działki. Samo wykończenie nieruchomości pochłania przeciętnie 20 procent budżetu inwestycji.

Tymczasem kupno gotowego domu od solidnego dewelopera oszczędza wiele nerwów i czasu związanego - także tego związanego z uzyskiwaniem niezbędnych pozwoleń, czy innych formalności. Dodatkowo każdy klient uzyskuje gwarancję na zakupioną nieruchomość, no, i nie musi uczyć się od podstaw prawa budowlanego na okoliczność jednej inwestycji.
Kolejnym sposobem na ograniczenie kosztów jest zdecydowanie się na zabudowę szeregową, w miejsce wolno stojącej.

- Domy szeregowe zapewniają wysoki komfort mieszkania i są zdecydowanie tańsze w utrzymaniu niż domy wolno stojące - mówi Adam Wędrychowicz. - Poza tym jest to rozwiązanie zapewniające bezpieczeństwo, bo żyje się w pewnego rodzaju wspólnocie. Dlatego bardzo często na mieszkania szeregowe decydują się rodziny z dziećmi - dodaje .

Mieszkania i domy szeregowe są kompromisem między bardzo kosztownymi domami wolno stojącymi a mieszkaniem w bloku. Na przykład, dzięki mniejszej powierzchni ścian zewnętrznych domy szeregowe są znacznie tańsze, gdy idzie o ogrzewanie. Zapewniają właścicielom niezależność, odrobinę własnej zieleni, ale także polepszają komfort życia, przy czym wielkość działki jest akurat taką, jaką zapracowany właściciel domu może się zająć bez poczucia, że coś zaniedbuje.