Można zwariować, powiedzmy ściśle;nastał internet, simplus i era;ludzie w tej sieczce przestają myśleć;tak duch narodu z wolna umiera.
Choć zwykle cienką mamy wypłatę,nie ma powodów pluć sobie w brodę,bo nasze miasto bardzo bogate;nas na Rubika stać i na Dodę.
Wszyscy jesteśmy zupełnie pewni,że Europę trzeba doganiać.Mnie podpuszczają wciąż młodzi gniewni,a ja się przy nich rozchuliganiam.
Podziemne przejścia oraz ulice,inni je brudzą i szpecą spray'em;nowe stadiony niszczą kibice;już nam zostały tylko tramwaje.
W tej sytuacji jak liść się pietram,strach się maluje na mojej gębie;czeka nas chyba budowa metra,aby totalną osiągnąć głębię.
Jeszcze w nas siły ogromne drzemią,jak wieszczy stara inteligencja,bo w szarej strefie, gdzieś tam pod ziemią,też tkwi u licha jakiś potencjał!
Chociaż się groszem publicznym szasta,i górnolotne pomysły wspiera,to nadal chlubą naszego miasta,zostaje stary chudy literat.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?