Włocławek imprezami stoi?

Hanna Ciupalska z Kruszyna: We Włocławku brakuje imprez plenerowych. Uważam, że należy wciąż zachęcać młodzież do aktywności. Występowałam kiedyś z zespołem "Kruszynio-ki" i myślę, że folklor to dobra propozycja także dla młodych ludzi. Tym powinno się chwalić miasto.
Leszek Nańkowski, emeryt: Generalnie dobrze się dzieje we Włocławku. Zdrowie już nie pozwala mi na uczestnictwo, na przykład, w Dniach Włocławka. Pokazy i występy plenerowe podobały mi się, ale już jarmark niespecjalnie.
Aleksandra Białkowska, studentka: Brakuje imprez plenerowych, zarówno dla młodzieży, jak i dorosłych. Brakuje koncertów na wolnym powietrzu. Powinno też być więcej występów teatralnych i imprez ulicznych. Zbyt mało wykorzystywany jest także park Sienkiewicza.
Sylwia Czerwińska-Modrzejewska, nauczycielka: Myślę, że oferta kulturalna jest bogata. Narzekają tylko ci, którzy z niej nie korzystają, bez znaczenia, czy bilet kosztuje 80 złotych, czy wejście jest za darmo. Ludzie nie chodzą i już. Szkoda, bo można coś wybrać z wielu propozycji.
Stanisław Przytulski, emeryt: Przez ostatnie lata Włocławek zmienia się na lepsze, jest tu coraz więcej imprez. Aczkolwiek uważam, że powinno być jak najwięcej atrakcji, szczególnie dla młodzieży. Niech liczba miejsc, gdzie można się bawić, będzie jak największa.