Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Włocławianie po pożarze na Zazamczu. Trzy rodziny startują od zera

redakcja
redakcja
Wojciech Alabrudziński
- Mebli mamy już wystarczająco dużo - mówi Jerzy Przytomski, jeden z lokatorów spalonego mieszkania. - Potrzebujemy paneli do najbardziej zniszczonego pokoiku naszych synów - przyznaje.

Gdy w „Pomorskiej" opisaliśmy sytuację trzech rodzin, które straciły podczas pożaru dobytek całego życia, rozdzwoniły się telefony. Dzwonili nasi Czytelnicy nie tylko z Włocławka, ale i z Serocka, Torunia, Bydgoszczy. Pani Krystyna z okolic Aleksan-drowa Kujawskiego zaoferowała pościel dla dzieci, kołdry, poduszki. Z podobną propozycją zadzwoniła do naszej włocławskiej redakcji pani Agnieszka z Nowej Wsi.
Spłacając dług...Pani Małgorzata, również spod Włocławka, zaoferowała odzież dla chłopców, synów Marzeny i Jerzego Przytomskich. - Spłacam w ten sposób dług, jaki zaciągnęła kilka lat temu od życia - przyznaje. - Moje bardzo ciężko chore dziecko wyzdrowiało i postanowiłam sobie wówczas, że będę pomagać innym. Pani Bożena i pan Józef mieszkają przy ulicy Toruńskiej. O tragedii przeczytali w „Pomorskiej". - Jako emeryci nie mamy zbyt wiele, ale te firany, które chcemy przekazać, nie są nam potrzebne - mówią.
Odbudować swój światMarzena Przytomska, lokatorka z mieszkania przy ulicy Toruńskiej, przyznaje, że powoli, dzień po dniu, odbudowują ten świat, który zawalił im się drugiego października. - Nie spodziewałam się, że tak wielu ludzi zechce nam pomóc. Sąsiedzi, rodzina, znajomi, a także zupełnie nieznani nam ludzie nie pozostają obojętni. Opowiada, jak wdzięczni są jednej ze swoich znajomych, która załatwiła im cekol do odnowienia mieszkania i pracownikom „Anwilu", którzy zainicjowali zbiórkę odzieży oraz innych potrzebnych rzeczy. Mówi, że synowie, którzy pozostali bez książek, zeszytów, bez tornistrów, mogą liczyć na pomoc Szkoły Podstawowej nr 22, gdzie się uczą. - Dostaliśmy też pomoc z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, „Caritasu" i PCK.
Za miesiąc?Być może do mieszkania będą mogli wprowadzić się za niespełna miesiąc. Teraz bardzo liczą na pomoc w pozyskaniu paneli podłogowych, drzwi wewnętrznych i zewnętrznych, w domu trzeba też wymienić wszystkie okna. Bardzo przydałyby się karnisze, potrzebna jest też lodówka. - Ale mamy już światło i to jest jak światełko nadziei w ciemnym tunelu

- mówi pani Marzena. O pomoc dla pogorzelców zaapelował do włocławian Krzysztof Kukucki, z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Sami też przekażemy już wkrótce potrzebne rzeczy - zadeklarował.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto