MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Włocławianie w śmiertelnym niebezpieczeństwie

Bartek Kucharczyk
Bartek Kucharczyk
fot. anwil.pl
fot. anwil.pl redakcja
Blisko tysiąc włocławian żyje w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

Gdyby z zakładów Anwil SA w sposób niekontrolowany wydostał się amoniak i chlor, śmiertelna strefa sięgnęłaby do granic Zazamcza.
Włocławek to na mapie Polski miasto szczególnie zagrożone. Powodów jest kilka. Trzy najważniejsze to po pierwsze sąsiedztwo zbiornika włocławskiego, który magazynuje blisko 400 mln metrów sześciennych wody. Powód numer dwa to włocławska zapora. Regularnie przy większych przepływach napędza strachu wielu mieszkańcom. I w końcu trzeci powód – Anwil SA. Zakład magazynuje niebezpieczne środki chemiczne potrzebne do produkcji. Mowa o blisko 17 tys. ton amoniaku i ponad 1 tys. ton chloru. „To bardzo niebezpieczne dla ludzi środki" - zauważa Janusz Majerski z włocławskiego Wydziału Zarządzania Kryzysowego.
Gdyby włocławska zapora nie wytrzymała, zagrożonych jest 1700 mieszkańców. Poziom wody rósłby szybciej niż przy powodzi. „Dlatego ważne jest, by o nią dbać" - tłumaczy gen. Kazimierz Sikorski z Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
A co gdyby stało się jakieś nieszczęście w zakładach Anwil? Janusz Majerski tłumaczy, że gdyby ewentualnie niebezpieczne środki wydostały się w sposób niekontrolowany poza teren zakładu, to strefa śmiertelna mogłaby objęć teren do 4 kilometrów, czyli sięgnąć do granic Zazamcza. Oznacza to, że niebezpieczeństwo dotknęłoby blisko 1000 mieszkańców. Dodajmy jednak, że o wszystkich tych zagrożeniach dyskutowano dziś w WSHE w ramach konferencji o zakresie bezpieczeństwa realizowanego przez samorządy. Janusz Majerski zapewnia, że służby reagowania kryzysowego są przygotowane na każdą ewentualność. A zakłady Anwil posiadają bardzo dobrze przygotowaną zakładową Straż Pożarną, która wszelkie niebezpieczeństwa potrafi zgasić w zarodku.

od 7 lat
Wideo

Obchody 80. rocznicy D-Day

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto