Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Woda w kranie może kapać coraz wolniej...

Redakcja
Ilustracja Redakcji MM
Dziś w nocy zaczęły się prace w stacji uzdatniania wody. W związku z tym, mieszkańcy miasta i okolic muszą się liczyć z pewnymi problemami po odkręceniu kranu.

Od wczoraj, na terenie Nowej Soli i przyległych miejscowości, miały zacząć się kłopoty z wodą. Według komunikatu Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej, wszyscy okoliczni mieszkańcy, do 4 lipca muszą być przygotowani na ewentualne przerwy w jej dostawie i skoki ciśnienia.
Podane wyżej objawy to możliwe efekty przełączania pomp w stacji uzdatniania wody na ul. Wojska Polskiego. Jednak niezależnie od sytuacji w miejskich rurach, mieszkańcy będą mogli czerpać wodę m.in. z beczkowozów.
I faktycznie, jak sprawdziliśmy, zdarzały się wczoraj momenty, które mogłyby wskazywać, że zapowiadane kłopoty, właśnie się zaczęły. - Od 12.00 nie ma wody u nas - mówili wczoraj trzej chłopcy mieszkający w śródmieściu, którzy z masą plastikowych butelek zjawili się pod kranem na pl. Wyzwolenia. Słabsze ciśnienie również było zauważalne, jak miasto długie i szerokie.
Jednak zapowiadanych beczkowozów ani widu, ani słychu. Ktoś zapomniał o mieszkańcach? Na szczęście cała sytuacja szybko się wyjaśniła. - Mamy już wszystko sprecyzowane, co do przebiegu prac i zaczną się one we wtorek o 23.00. Do tego czasu woda powinna być - mówił wczoraj Artur Osajca, dyrektor techniczny MZGK. - Spadki ciśnienia i przerwy w dostawie wody są spowodowane nadmiernym zużyciem. Ludzie po prostu robią zapasy, a przy takiej pogodzie wielu zapewne wzięło się za podlewanie ogródków - wyjaśniał.
Cała operacja rozpoczęła się zatem dopiero w nocy z poniedziałku na wtorek. I także od dziś, od godziny 4.00, w wytyczonych punktach miały się pojawić beczkowozy.
Wielu mieszkańców zastanawia się też, czy miejskie fontanny, których w ostatnim czasie jest coraz więcej, mają jakikolwiek wpływ na problemy z wodą i na odwrót. - Faktycznie, zastanawiam się jak wygląda sprawa z fontannami. Hydraulikiem nie jestem, nie wiem jak to wszystko funkcjonuje - śmieje się pan Wiktor.
- Fontanny funkcjonują w obiegu zamkniętym, więc krótko mówiąc, jest to ciągle ta sama woda, więc obecna sytuacja nie ma wpływu na ich działanie - tłumaczy A. Osajca.
Czy jest szansa na szybsze zakończenie prac? - Będziemy się starać, ale nie chcemy niczego deklarować - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto