Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojciech Penkała z Włocławka - kolekcjoner zegarów

Marcin Gołembiewski
Marcin Gołembiewski
Wojciech Alabrudziński
Wojciech Penkała jest zegarmistrzem od 1965 roku. Uczył się od najlepszych fachowców tej branży, m.in. z Lwowa. Kolekcjonuje stare czasomierze.

Pochodzi z rodziny, gdzie zegarmistrzostwo przechodziło z ojca na syna. - Tato wyszkolił dwóch moich braci, mnie już nie zdążył - wspomina Wojciech Penkała. A że już jako mały chłopiec "rozbierał" zegary, przyszłość była jasna i określona. Trafił do słynnej w owych czasach szkoły zegarmistrzowskiej w Gdańsku Brzeźnie. Uczyli tam najlepsi fachowcy z Polski i z zagranicy, m.in. z Lwowa. Nauczył się precyzyjnej, ręcznej roboty, zdobył solidne podstawy zawodu, które wykorzystuje do dziś w codziennej pracy.
- Kiedy zaczynałem pracę, we Włocławku było dużo zakładów zegarmistrzowskich i to nie tylko w centrum - wspomina pan Wojciech. - Zegary miały znacznie prostsze mechanizmy, nie takie skomplikowane jak teraz, gdy króluje elektronika. Wkrótce Wojciech Penkała połączył zegarmistrzostwo ze złotnictwem. Narodziła się też jego wielka pasja- kolekcjonerstwo.
- Kupowałem stare zegary na pchlim targu - opowiada. - Po- tem je odnawiałem, doprowadzałem do stanu, z którego jako zegarmistrz mogłem być dumny - mówi Wojciech Penkała. Dziś kolekcja składa się z ponad pięćdziesięciu "okazów" - są to między innymi zegary kurantowe, wygrywające taką samą melodię jak londyński Big Ben, zegary kominkowe, wśród nich pochodzący z 1880 roku we Francji, są mechanizmy z kukułką, tyleż cenne co i niespotykane.
Jednym z najcenniejszych jest zegar z około 1765 r., wykonany ze złoconego brązu, przedstawiający boginię urodzaju. - Lubię swoją pracę, nie wyobrażam sobie żadnej innej - mówi Wojciech Penkała. - Ze względu na wiek i stan zdrowia mógłbym już mniej czasu przeznaczać zegarom, ale nie potrafię.
Przyznaje, że lubi, siedząc w swoim zakładzie, słuchać melodii, wygrywanych przez zegary. - Współczesne mechanizmy są dobre technicznie, ale niedoskonałe... bo nie mają ani serca, ani duszy - mówi Wojciech Penkała. - Co to za zegar, który nie tyka?
A to jest najpiękniejsza melodia dla zegarmistrza.
RENATA KUDEŁ

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto