Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wojsko zabierze nam samochody!

redakcja
redakcja
Tak może się stać, jeśli rząd ogłosi stan klęski żywiołowej. Na pierwszy ogień pójdą terenówki i ciężarówki. To nie żart. Przekonał się o tym w środę kielczanin Bartosz Świtek, właściciel terenowej Toyoty Hilux.

– Dzwonili z wojska, że w razie wprowadzenia stanu
nadzwyczajnego mam podstawić do pełna zatankowane auto i udostępnić je w celu
ratowania mienia i życia – opowiada.
 
- Jakieś półtora roku temu dostałem pismo z Wojskowej
Komendy Uzupełnień w Kielcach, w którym proszono mnie o podanie numerów
rejestracyjnych samochodu, marki i modelu w celach mobilizacyjnych. Podałem
wszystkie dane, teraz w związku z powodzią przypomnieli sobie i zadzwonili.
Oczywiście jako prawy obywatel udostępnię moją terenówkę, jeśli zajdzie taka
potrzeba – deklaruje pan Bartosz.
 
Jak się okazuje, obowiązek tak zwanych świadczeń rzeczowych w
czasie pokoju na cele przygotowania obrony państwa nakłada na obywateli artykuł
208 ustawy z 1967 roku o powszechnym
obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej.
 
Szczegóły tego przepisu tłumaczy Arkadiusz Radziński,
oficer prasowy Centrum Szkolenia na Potrzeby Sił Pokojowych na kieleckiej
Bukówce. – Jeśli właściciel pojazdu był obarczony świadczeniami rzeczowymi to
znaczy, że został nałożony na niego przez państwo obowiązek udostępnienia pojazdu
prywatnego dla wojska. Najczęściej dotyczy to pojazdów branych w leasing, a
więc pojazdów ciężarowych, dostawczych i osobowo-terenowych – mówi. - Ale tak
dzieje się tylko w sytuacjach wyjątkowych – od razu uspokaja.
 
W przypadku, gdyby jednak doszło do ogłoszenia stanu
klęski żywiołowej, a dowódcy wojskowi stwierdziliby, że potrzeba określonego
typu pojazdów na działania ratownicze, wtedy wezwany właściciel pojazdu musi
odprowadzić auto do wskazanej jednostki. - Sporządzany jest protokół stanu
technicznego, który podpisują obie strony, i potem ponownie protokół odbioru z ponowną
oceną stanu technicznego – wyjaśnia Radziński.
 
- Wojsko ma obowiązek zwrócić pojazd w stanie
nienaruszonym. Za każdy dzień eksploatacji jest naliczany ryczałt, ale nie z
kilometrów tylko dni. Jeśli pojazd był eksploatowany niewłaściwie, wojsko z
tego tytułu ma obowiązek zapłacić właścicielowi odszkodowanie – zaznacza Radziński.

Paweł WIĘCEK
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto