Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WOŚP: Harcerze z Wildy też zbierają

Joanna Błaszkowska
Joanna Błaszkowska
Starsi i młodsi, początkujący i "starzy wyjadacze" - harcerze z wildeckiego hufca ZHP już szósty raz włączają się w działania na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

W siedzibie komendy hufca przy ul. Kosińskiego praca wre od rana. Wolontariuszom wydawane są identyfikatory, puszki i kartki informacyjne z numerami telefonów, pod które można dzwonić w nagłej potrzebie. - Tu jest telefon do eskorty - wyjaśnia młodzieży Andrzej Dyderski, komendant hufca. - Jeśli spotkacie grupę ludzi, która wygląda podejrzanie i będziecie czuli się zagrożeni, wysyłacie sygnał na ten numer, przyślemy wam kilku większych chłopaków - deklaruje.

Młodzieży wydaje się ostatnie instrukcje dotyczące tego, w jakich miejscach najlepiej kwestować, a jakich raczej unikać i jak odnosić się do napotkanych ewentualnych darczyńców. - Wobec wszystkich jesteśmy życzliwi i uprzejmi - zaznacza Dyderski. - Jesli ktoś wam powie, że jesteście narkomanami i satanistami, to najlepiej uśmiechnąć się i powiedzieć: "Ja też cię kocham, siostro/bracie" - śmieje się.

Harcerze - wolontariusze przed wyjsciem na ulice przeszli prawdziwą
odprawę.

Druhny i druhowie, którzy nie kwestują, organizują sztab. Przygotowane są już wiadra, do których wsypywane będą monety poszczególnych nominałów. Wieczorem zostaną zawiezione do banku. Trzeba zebrać w jednym miejscu także przedmioty, które zostaną wystawione na sprzedaż.
- Ich ceny są zwykle tak podbijane, że ostatecznie sprzedajemy np. poduszki za 300 zł i koszulki czy kubki za 200 - opisuje Dyderski.

Sprzedawane są także... nieaktualne monety i banknoty, które "dowcipnisie" nieraz wrzucają do puszek. - Takie osoby chcą zrobić głupi żart, a okazuje się, że stare monety wystawione w internecie są sprzedawane za duże pieniadze - wyjaśnia komendant.

Po odprawie wolontariusze ruszyli w miasto.

58 kwestujących druhów i druhen powinno wrócić do sztabu przed godz. 18. - Nikt nie ma wyznaczonego "minimum godzinowego", kiedy musi zbierać pieniądze, ale mówimy wszystkim, żeby nie wracali z 20 złotymi, to jest bez sensu - mówią dwie Gosie (dla wtajemniczonych: Gosia Mała i Gosia Duża), które organizują życie sztabu.

Harcerze od lat zbierają pieniądze dla WOŚP - oto puszki z poprzednich lat.

Więcej o XVII Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przeczytasz w naszym Serwisie Specjalnym:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto