Woźniak: czas pracował dla Zielonej Góry

To już ostatni dzwonek na głos w debacie o drugiej już aktualizacji Strategii Rozwoju Województwa Lubuskiego. (...) Teraz, kiedy jesteśmy w trakcie istotnej transformacji kraju będącej następstwem absorpcji wielu miliardów EURO unijnego wsparcia, a jednocześnie przed nowym etapem programowania budżetu UE na lata 2014-2020, zachodzi potrzeba kolejnej weryfikacji strategii. Myli się zatem ktoś, kto twierdzi, że dyskusja na ten temat to strata czasu lub zawracanie Warty kijem. Jest to bowiem dyskusja o fundamentalnym znaczeniu dla przyszłego kształtu województwa i miejsca w nim poszczególnych samorządowych wspólnot lokalnych! W przyjętej bowiem tym razem przez zarząd województwa metodologii uznano za zasadne wyspecyfikowanie listy projektów o znaczeniu strategicznym dla województwa. I to jest nowa jakość w stosunku do poprzednich edycji strategii lubuskiej, które opisywały priorytety, jednak poszczególne projekty miały charakter incydentalny, nie przybierając postaci listy projektów, explicite. Jeśli zatem z jakichkolwiek względów któregoś z super ważnych zadań w tej strategii nie będzie, to... nie będzie go w ogóle! Po prostu, wnioskodawca, który „obudzi się za późno" i przyjdzie po pieniądze unijne po 2014 r. do marszałka województwa (bez względu na to, kto nim będzie) – dostanie do wglądu listę projektów z krótkim stwierdzeniem, a nawet z uśmiechem na ustach – „ ...ale waszego projektu tutaj nie ma, szczerze współczuję". Oczywiście, to się odnosi do „spraw wagi ciężkiej" – projektów wielomilionowych, a nie drobnych projekcików. Nie pozostawiła żadnych złudzeń w tej kwestii marszałek Elżbieta Polak, stanowczo stwierdzając 17 maja br. - „te inwestycje powstaną".Z tych oczywistych więc powodów dziwić musi względny spokój „w tym temacie", zwłaszcza w Gorzowie, w którym często kwestionuje się sprawiedliwość podziału funduszy unijnych, w Gorzowie którego prezydent niedawno jeszcze chciał w geście rozpaczy „wychodzić" z Województwa Lubuskiego. Powiem wprost - zamiast „robić Rejtana" , lepiej zadbać o to, by to, co ważne dla Gorzowa, znalazło się w III edycji strategii lubuskiej, sprzymierzając się w tej kwestii nawet z przysłowiowym diabłem. Co ciekawe „cicho" jest także na południu, a to oznacza, że zarząd województwa tym razem uwzględnił oczekiwania i potrzeby Nowej Soli i ... jej prezydent nie będzie już musiał toczyć bojów i awantur jak przed laty o park przemysłowy... (...)Stwierdzić trzeba, przeanalizowawszy „listę 23 kluczowych inwestycji" zaproponowaną przez zarząd województwa, że nie ma spraw ważnych dla regionu zielonogórskiego, których by na tej liście zabrakło i odwrotnie – jest wiele spraw najwyższej wagi dla regionu gorzowskiego, których na tej liście nie ma! Gwoli wyjaśnienia tym, którzy zaczną znów krzyczeć, że dzielę województwo. Otóż, dzieli się ono, od początku na dwa regiony – wg. nomenklatury unijnej NUTS - planistyczno-sprawozdawcze: gorzowski i zielonogórski. Jeśli więc ktoś uczciwie mówi, a tak twierdzili twórcy I strategii, że siłę województwa czerpiemy z jego dwustulicowości zapewniającej zrównoważony rozwój obydwu regionów, to musi powiedzieć słowami niebudzącymi żadnych wątpliwości, że listę projektów strategicznych trzeba uzupełnić o następujące zadania.1)
Akademia Gorzowska wyposażona w niezbędną infrastrukturę (hala sportowo –widowiskowa, stadion wielofunkcyjny),2)
Park Przemysłowo-Technologiczny „Baczyna", który zarząd województwa powinien wyposażyć w kompleks nieruchomości po „szpitalu miejskim" w Gorzowie,3)
Powstanie Wojewódzkiego Ośrodka Sportów Wodnych (tor regatowy na kanale Ulgi dla kajakarzy i wioślarzy, adaptacja „łaźni miejskiej" na basen dla waterpolistów i marina w Długiem dla żeglarzy- warunek dalszego rozwoju i kontynuacji olimpijskich tradycji w tych dyscyplinach),4)
Modernizacja i rozbudowa komunikacji szynowej w Aglomeracji Gorzowskiej (modernizacja torowisk tramwajowych, zakup nowego taboru tramwajowego, budowa linii tramwajowej Górczyn-Baczyna, odtworzenie linii kolejowej 403 Gorzów – Myślibórz),5)
Elektryfikacja linii kolejowej 203 Krzyż- Kostrzyn (zapis o modernizacji nie wystarczy, bo za taką można uznać wymianę paru semaforów!),6)
Rewitalizacja zabytkowego zespołu wielkomiejskiego Nowe Miasto w Gorzowie
(jedynego tego rodzaju w województwie).7)
Połączenie dw. 158 z dk. 3 na odcinku od Janczewa do Marwic (północna obwodnica Gorzowa).Nie będzie przesadą stwierdzenie, że te siedem zadań to klucz do zrównoważonego rozwoju województwa lubuskiego i warunek jakiegokolwiek rozwoju regionu północnego. (...) To, czy Zarząd Województwa i Sejmik dopiszą je do listy, będzie najlepszym testem na rozumienie lubuskości, testem na szczerość słodkoustych deklaracji o współpracy i wzajemnym poszanowaniu, tych wszystkich decydentów i wpływowych lubuszan wypinających piersi do orderów za zasługi. Takiej jednoznacznej deklaracji mają prawo oczekiwać mieszkańcy regionu gorzowskiego, powiem bez ogródek – także i ja, szeregowy dziś członek PO oczekuję od przedstawicieli mojej partii, którzy z własnej przecież woli wzięli na siebie odpowiedzialność za sprawowanie samorządowej i politycznej władzy w województwie.Uczciwie trzeba stwierdzić, że czas po 2006 roku pod rządami Platformy Obywatelskiej nie został zmarnowany, przeciwnie Województwo Lubuskie odbiło się od przysłowiowego dna i mozolnie pnie się w górę rankingów. Ale też i bez ogródek trzeba powiedzieć, że to czas który w szczególny sposób pracował dla samorządowej stolicy województwa – Zielonej Góry. (...)Henryk Maciej Woźniakm.in. były prezydent Gorzowai były senator PO